Chrzanowski: dla rządu koalicja jest niezbędna
Ostatnie wydarzenia w Sejmie naruszyły
autorytet marszałka Sejmu. Mieliśmy do czynienia z sytuacją, w
której polityczne spory wokół funkcjonowania mniejszościowego
gabinetu Marcinkiewicza zostały przeniesione do sali obrad
parlamentu. Tymczasem powinny zostać rozstrzygnięte w zaciszu
gabinetów politycznych - pisze w "Fakcie" Wiesław Chrzanowski,
marszałek Sejmu I kadencji.
14.01.2006 | aktual.: 14.01.2006 08:04
Prawny aspekt ostatnich wydarzeń w Sejmie poddany zostanie z pewnością wielu analizom. Kontekst tej sytuacji jest jednak szerszy i dotyczy kwestii pozaproceduralnych. Marszałek Sejmu powinien wyrobić sobie taki autorytet, dzięki któremu będzie się cieszył w Sejmie powszechnym posłuchem. Jest to niezależne od opcji politycznej, z której się wywodzi - podkreśla W.Chrzanowski.
Pisząc o zabiegach dotyczących stworzenia koalicji rządowej autor artykułu zwraca uwagę, że obecnie, kiedy mamy do czynienia z ugrupowaniami radykalnymi, nie należało się spodziewać, by zajmowały one pozycję neutralną. Lepper przystał na koalicję w parlamencie ale zagroził, że w takiej roli nie chce na stałe występować. PiS potrzebuje czynnego poparcia, aby mieć więcej głosów od opozycyjnej PO i SLD. Artymetyka parlamentu jest zatem jasna i dla rządu koalicja jest niezbędna. Gra budżetowa była taktycznym posunięciem ze strony PiS-u, aby wymusić stworzenie koalicji pod groźbą wcześniejszych wyborów - uważa marszałek Sejmu I kadencji.
Jego zdaniem, należałoby oczekiwać, że prezydent w tej sytuacji zabierze głos. Tym bardziej jest on do tego upoważniony, bo jeszcze przed wyborami był głównym rzecznikiem działań na rzecz powstania stabilnej koalicji. W sytuacji gdy państwu grozi kryzys parlamentarny, w rękach prezydenta spoczywa odpowiedzialność za przestrzeganie konstytucji.(PAP)