Chory psychicznie powołany do wojska
Komisja wojskowa w Rawiczu dała kategorię A choremu psychicznie poborowemu. Mężczyzna będzie służyć z karabinem, mimo
że lekarz napisał w opinii, że może on stanowić zagrożenie zdrowia i
życia dla siebie i otoczenia - donosi "Gazeta Poznańska".
24.05.2006 | aktual.: 24.05.2006 06:09
Obawiamy się o zdrowie i życie chorego psychicznie syna, któremu grozi służba wojskowa. Mimo że złożyliśmy skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, otrzymał powołanie do jednostki wojskowej - skarżą się Teresa i Wawrzyn P. z Rawicza.
Mateusz P. leczy się od niedawna. Jak ustalił lekarz psychiatra chłopak wykazuje znaczny poziom zaburzeń osobowości, niski potencjał adaptacyjny i intelektualny. _ Powołanie go do służby wojskowej stanowi zagrożenie zdrowia i życia dla niego i otoczenia_ - pisze lekarz Marek Krabiszewski z "Rawmedu" w Rawiczu. Mimo tego Powiatowa Komisja Lekarska w Rawiczu uznała, że Mateusz P. jest zdolny do służby wojskowej i przyznała kategorię A. Decyzję uzasadniła badaniami lekarskimi i wywiadem środowiskowym.
Młody rawiczanin odwoływał się od tego postanowienia dwukrotnie. Skargi uznano za bezpodstawne. _ Przedstawiona kserokopia historii choroby nie zawiera danych uzasadniających zmianę decyzji wojskowej komisji lekarskiej_ - napisano. _ Syn twierdzi, że w żadnej z tych komisji nie był badany przez lekarza psychiatrę_ skarży się Teresa P.
Według Krzysztofa Sawickiego, przewodniczącego Komisji w Rawiczu, Mateusz P. nie przedstawił karty choroby. _ Chyba się wstydził. Nawet, jeśli mamy drobne wątpliwości przy stanach nerwicowych, zwalniamy poborowego z obowiązku służby wojskowej. Dlaczego wojskowe komisje wyższych instancji, którym poborowy przedstawił dowody leczenia psychiatrycznego, nie wzięły tego pod uwagę, nie rozumiem- zauważa Sawicki. Zdaniem ppłk Andrzeja Przegonia, przewodniczącego Rejonowej Wojskowej Komisji Lekarskiej we Wrocławiu, do której trafiło ostatnie odwołanie - miarodajna jest opinia komisji, a nie lekarza specjalisty. A rodzice Mateusza alarmują, że WKU w Lesznie przyspieszyła odbiór karty skierowania do jednostki. _ Dlaczego się spieszą, kiedy trwa odwoływanie się od decyzji Komisji? - dziwi się Teresa P.
W leszczyńskiej komendzie powiedziano, że decyzja wrocławskiej Komisji jest ostateczna, choć poborowemu przysługuje prawo wniesienia skargi do WSA. (PAP)