PolskaChoremu z wirusem kazali jechać do szpitala pociągiem
Choremu z wirusem kazali jechać do szpitala pociągiem
- Szpitalny oddział ratunkowy powinien zajmować się pacjentami, którzy są w stanie zagrożenia zdrowia lub życia. Takiej sytuacji tutaj nie było - powiedział Andrzej Zieleniecki, dyrektor szpitala w Wejherowie (woj. pomorskie). Lekarz skomentował w ten sposób odmowę pomocy pacjentowi z 40-stopniową gorączką i podejrzeniem choroby tropikalnej.
09.07.2013 | aktual.: 09.07.2013 15:59
U gorączkującego mężczyzny, który zgłosił się do szpitala w Wejherowie, zdiagnozowano uszkodzone nerki, wątrobę i śledzionę wskutek choroby wirusowej. Zamiast natychmiastowej pomocy, mężczyźnie zaproponowano, by pociągiem SKM lub autobusem sam pojechał do szpitala zakaźnego.