Świat"Chomik" leci na księżyc Marsa

"Chomik" leci na księżyc Marsa

Pod znakiem zapytania stanęła wyprawa rosyjskiej sondy Fobos-Grunt, która ma przywieźć próbki ziemi z marsjańskiego księżyca, gdy przez awarię silnika sonda po wystrzeleniu nie obrała prawidłowego kursu - podała agencja Interfax w środę nad ranem.

Agencja powołuje się na rosyjską agencję kosmiczną Roskosmos. Jej szef Władimir Popowkin powiedział, że nie odpalił silnik sondy, gdy ta dotarła do orbity okołoziemskiej. Podkreślił jednak, że personel na Ziemi nie stracił kontaktu z sondą i ma trzy dni na ustawienie jej na prawidłowym kursie. Po tym czasie rozładują się akumulatory.

- Silnik nie odpalił (...), co oznacza, że sonda nie była w stanie określić swojego położenia względem gwiazd- - dodał.

Rakieta Zenit-2SB z sondą Fobos-Grunt wystartowała o godzinie 21.16 czasu polskiego - podały rosyjskie agencje. "Chomik" to penetrator geologiczny skonstruowany przez uczonych z Centrum Badań Kosmicznych PAN.

- Rosjanie też mają urządzenia do pobierania gruntów, ale mogą pobierać jedynie materiały z miękkiego gruntu. My wykonaliśmy urządzenie do pobierania twardych materiałów, nawet ze skał - powiedział kierownik projektu "Chomik" dr Jerzy Grygorczuk.

Właśnie pobranie próbki gruntu z marsjańskiego księżyca będzie głównym zadaniem "Chomika". - Te próbki kosztują tyle, ile przygotowanie całej misji. Słyszałem od Rosjan, że odrobinę - szczyptę tego gruntu chcieli mieć również naukowcy francuscy - opowiedział kierownik projektu.

"Chomik" choć jest urządzeniem bardzo złożonym, waży zaledwie 1,4 kg. Zawiera trzy główne podzespoły: penetrator, elektronikę sterującą i mechanizm blokująco-zwalniający. Blokada zabezpiecza instrument przed wibracjami i przeciążeniami podczas startu i lądowania na Fobosie.

Polskiemu urządzeniu w zebraniu księżycowej próbki pomoże rosyjski manipulator, z którym będzie on połączony. - "Chomik" będzie umocowany jako końcówka manipulatora, który przetransportuje nasze urządzenie z pokładu lądownika do gruntu. Później, jak już nabierze gruntu, odtransportuje je do głównej kapsuły, gdzie "Chomik" zostanie odłączony - opisał naukowiec.

Dlaczego naukowcom zależy na zbadaniu Fobosa? Dr Grygorczuk tłumaczy, że ścierają się różne koncepcje tego, jak powstał ten marsjański księżyc.

- Fobos to niezwykle ciekawy obiekt. Być może przypomina bryły z obrzeży Układu Słonecznego, tworzące za orbitą Neptuna pas Kuipera. Najbardziej znanym przedstawicielem tej grupy jest Pluton - wyjaśnia dr Joanna Gurgurewicz.

Jednak - jak przypominają specjaliści z CBK - według konkurencyjnej hipotezy księżyc ten nie został przechwycony przez Marsa, lecz uformował się na jego orbicie. Pomiary przeprowadzone przez instrument "Chomik" oraz analiza pobranej za jego pomocą próbki pomogą rozwikłać tę zagadkę. - Wyjaśnienie tego, jak powstał Fobos przyniesie interesujące informacje na temat tego, jak powstał cały Układ Słoneczny i planetarny - wytłumaczył dr Grygorczuk.

- Pobieranie próbek nie będzie trwało dłużej niż kilka dni, dlatego na przełomie lutego i marca wystartuje z powrotem z powierzchni Fobosa. W sierpniu 2014 r. planowane jest lądowanie kapsuły powrotnej na Ziemi - powiedział uczony.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)