"Chłopcy Drzewieckiego" dostali ponad 110 tys. zł premii
Posłowie Lewicy i PiS krytykują wysokość premii, które za 2008 r. otrzymali członkowie zarządu spółki PL 2012 zajmującej się przygotowaniami do piłkarskich Mistrzostw Europy w naszym kraju. Zbigniew Chlebowski (PO) przyznaje, że wysokie nagrody "muszą budzić niepokój".
- Niech chłopcy ministra Drzewieckiego z PL 2012 oszczędzają w dobie kryzysu - apelował Tomasz Garbowski (Lewica).
Garbowski powołał się na pismo, które otrzymał z Ministerstwa Sportu i Turystyki w związku z jego interpelacją dotyczącą wydatków w PL 2012. Z pisma, sygnowanego przez sekretarza stanu w MSiT Adama Giersza wynika, że "zarząd PL 2012 otrzymał premie za 2008 rok, płatne w dwóch transzach w dniach 31 marca 2009 i 18 maja 2009, łącznie w wysokości 110 tysięcy 846 złotych netto dla każdego członka zarządu".
Jak mówił poseł Lewicy, jego klub od kilku miesięcy analizował wydatkowanie środków budżetowych przez spółkę PL 2012. - Nasze zarzuty dotyczące niegospodarności potwierdziły się w raporcie Najwyższej Izby Kontroli. Wystąpiliśmy także do ministra sportu z pytaniem jakie premie otrzymają członkowie zarządu spółki 2012 i w środę otrzymałem właśnie pismo od pana ministra sportu i turystyki, że członkowie zarządu, prezesi spółek otrzymali po 110 tysięcy złotych netto; to jest w sumie pół miliona złotych - mówił Garbowski.
- Rząd Donalda Tuska zabiera półtora miliona złotych na podręczniki dla dzieci niepełnosprawnych, a lekką ręką oddaje pół miliona dla osób, które tylko i wyłącznie są na stanowiskach - ocenił polityk Lewicy.
Zwrócił jednocześnie uwagę, że PL 2012 nie zajmuje się budową dróg, stadionów i ośrodków treningowych, a jedynie koordynuje prace w poszczególnych miastach-gospodarzach Euro 2012.
Minister sportu i turystyki Mirosław Drzewiecki, odnosząc się do sprawy premii, które otrzymali członkowie zarządu spółki PL.2012, powiedział: chcemy mieć sukces, ale w związku z tym przecież wiedzieliśmy, jak się godziliśmy na to i podpisywaliśmy zobowiązanie wobec UEFY, że to się będzie wiązało z określonymi kosztami.
Zwrócił jednocześnie uwagę, że PL 2012 nie zajmuje się budową dróg, stadionów i ośrodków treningowych, a jedynie koordynuje prace w poszczególnych miastach-gospodarzach Euro 2012.
Według posła Lewicy, koszty utrzymania spółki PL 2012 - w tym same wynagrodzenia jej pracowników - to około 13 milionów złotych. 40 milionów zł to z kolei - jak mówił Garbowski - koszty utrzymania spółki.
- To jest skandaliczne. Po raz kolejny apelujemy do pana ministra Drzewieckiego, który jest odpowiedzialny za utworzenie tej spółki, żeby jego chłopcy troszeczkę oszczędzali w dobie kryzysu i zrezygnowali z tej nagrody - apelował poseł Lewicy.
Garbowski poinformował również, że jego klub zamierza złożyć poprawkę do tzw. specustawy Euro 2012, która przewiduje kominy płacowe w spółkach związanych z przygotowaniem Mistrzostw Europy w Polsce.
O kominy upomnieli się również posłowie PiS z sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki - jej szefowa Elżbieta Jakubiak i Adam Hofman. W opinii Jakubiak wysokość nagród, jakie przyznał sobie zarząd PL 2012, "przekracza jakąkolwiek przyzwoitość". Podkreśliła, że w spółce PL 2012 nie obowiązuje tzw. ustawa kominowa i jej prezesi i tak zarabiają ponad 30 tys. zł brutto co miesiąc.
Według posłanki PiS, "nie ma też żadnego uzasadnienia dla takiej nagrody rocznej, tym bardziej, że do przygotowań w Polsce wszyscy obywatele mają wiele uwag".
- Pan premier Tusk szuka oszczędności, mówi, że budżet państwa, rząd jest jak polska rodzina, że każda polska rodzina przeżywała już kryzys i wie, że jak jest kryzys, to trzeba oszczędzać, trzeba zaciskać pasa - mówił z kolei Hofman. - Tylko niestety rząd to rodzina patologiczna, bo rząd to rodzina, w której ojciec je kawior, pali cygara - bo "chłopcy Drzewieckiego" dostali 110 tys. nagrody - a dzieci nie mają na śniadanie - bo nie ma na gimbusy, na szklankę mleka, na sport dzieci i młodzieży, na pływalnie - dodał.
Jakubiak poinformowała, że jej klub zamierza złożyć poprawkę do budżetu Ministerstwa Sportu, która zabiera pieniądze ze spółki PL2012 i przekazuje je na sport dla dzieci i młodzieży. Jak doprecyzował Hofman, chodzi o kwotę 1 mln 950 tys. zł. - Skoro jest na premie, to znaczy, że w spółce pieniędzy jest bardzo dużo - argumentowali Hofman i Jakubiak.
Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski, pytany przez dziennikarzy o zarzuty PiS i Lewicy uznał, że "widocznie były jakieś przesłanki, skoro pojawiły się nagrody". Przyznał jednak, że "każde wysokie nagrody muszą budzić niepokój". - Jeżeli to jest prawda, to rzeczywiście są to rzeczy, które nie powinny mieć miejsca - podkreślił Chlebowski.
Sejm pracuje nad projektem nowelizacji ustawy o przygotowaniu finałowego turnieju Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA Euro 2012. Zmiany mają na celu jeszcze bardziej - niż dotychczas - uprościć i usprawnić proces przygotowań naszego kraju do organizacji tej imprezy.