"Chirurg" za półtora miliona dolarów
Od kilku dni Amerykanie zachwalają w
polskich szpitalach najnowocześniejszego robota do przeprowadzania
skomplikowanych zabiegów chirurgicznych. "Da Vinci" kosztuje
półtora miliona dolarów - donosi "Super Express".
Polski robot kardiochirurgiczny, powstający w Zabrzu "Robin Heart", pochłonął dotąd półtora miliona złotych. Tylko 150 tys. zł brakuje, by przystąpił do pracy. Kiedy uda się go dokończyć, będzie najlepszym robotem-chirurgiem na świecie!
Amerykanie, którzy na razie mają monopol na taki sprzęt, patrzą na poczynania polskich konstruktorów z uwagą i zazdrością. Jaki on tani! - podkreśla "Super Express".
Nad "Da Vincim" kilkanaście lat pracowało kilkuset specjalistów z NASA i Pentagonu. My pracujemy od 2000 r. i gdyby nie brak pieniędzy, już skończylibyśmy prace nad prototypem - mówi "Super Expressowi" dr Zbigniew Nawrat, konstruktor "Robina".
Dr Robert Cichoń, polski chirurg operujący robotami w zachodnich klinikach, "Da Vinciego" używał już 300 razy. Kiedy pierwszy raz zobaczył "Robina", nie mógł uwierzyć, że jest taki tani. Pod wieloma względami może być lepszy od "Da Vinciego" - mówi dr Cichoń.
Konstruktorzy "Robina" od roku mają zezwolenie na operowanie świń. Jeśli znajdziemy pieniądze, pierwszą operację przeprowadzimy za kilka miesięcy - mówi dr Nawrat. Chcemy za pomocą "Robina" wszczepiać zewnętrzne komory wspomagające serce. "Da Vinci" tego nie potrafi - dowiedział się "Super Express". (PAP)
Więcej: rel="nofollow">Super Express - Nasz ROBIN kontra amerykański DA VINCISuper Express - Nasz ROBIN kontra amerykański DA VINCI