Chirac przybył do Soczi na spotkanie z Putinem i Schroederem
Prezydent Francji Jacques Chirac przybył rano do rosyjskiego kurortu czarnomorskiego Soczi, gdzie
spotka się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i kanclerzem
Niemiec Gerhardem Schroederem.
Chirac miał przybyć do Soczi w poniedziałek wieczorem, by wziąć udział w powitalnym przyjęciu, inaugurującym spotkanie "trójki". Musiał jednak opóźnić przybycie w związku z kryzysem wywołanym przez uprowadzenie przez terrorystów islamskich w Iraku dwóch dziennikarzy francuskich, którym grozi śmierć, jeśli władze Francji nie cofną nowego zakazu noszenia chust przez uczennice szkół francuskich.
Redaktorzy Christian Chesnot z Radia France International oraz Georges Malbrunot z dziennika "Le Figaro" i radia RTL zostali uprowadzeni 19-20 sierpnia w drodze do wstrząsanego walkami świętego miasta Nadżaf w środkowym Iraku.
Porwało ich ugrupowanie o nazwie "Armia Islamska w Iraku", które w czwartek zamordowało włoskiego dziennikarza Enzo Baldiniego, gdy rząd włosi odmówił wycofania 3 tys. włoskich żołnierzy z Iraku. Termin ultimatum postawionego rządowi francuskiemu upłynął w poniedziałek, ale terroryści przedłużyli je o następne 24 godziny.
W Soczi prezydent Francji weźmie udział w roboczym obiedzie ze swymi partnerami, a następnie w spotkaniu trójstronnym. Program zakończy wspólna konferencja prasowa z Putinem i Schroederem, po której Chirac uda się w drogę powrotną do Paryża.