Trwa ładowanie...
d1clu7w
29-10-2004 21:55

Chirac osobiście wydał zgodę na przyjęcie Arafata na leczenie

Decyzję o przyjęciu przewodniczącego Autonomii Palestyńskiej Jasera Arafata na leczenie we Francji podjął osobiście prezydent Jacques Chirac - podały francuskie media, powołując się na otoczenie prezydenta Francji.

d1clu7w
d1clu7w

Palestyński przywódca przybył w piątek wczesnym popołudniem do Francji, by przejść badania w wojskowym szpitalu Percy w Clamart pod Paryżem. Ze stolicy Jordanii, Ammanu, przyleciał samolotem francuskich sił zbrojnych.

Z informacji Pałacu Elizejskiego wynika, że to palestyński premier Ahmed Korei zwrócił się w czwartek po południu do konsula generalnego Francji w Jerozolimie o przyjęcie Arafata. Ten powiadomił władze w Paryżu, które - jak się podkreśla we Francji - "natychmiast" wydały zgodę.

Pałac Elizejski zaznacza, że decyzji nie poprzedzały konsultacje Paryża ze stroną izraelską. Nie było zwłaszcza postawione pytanie, czy Arafat będzie mógł wrócić po kuracji do swojej kwatery w Ramalli na Zachodnim Brzegu Jordanu.

To władze palestyńskie zwróciły się z takim pytaniem i otrzymały stosowne zapewnienie Izraela - twierdzi otoczenie prezydenta Chiraca. Sam Chirac powiedział w piątek dziennikarzom w Rzymie, że "nie ma powodu, bu nie wierzyć w to, co mówi strona izraelska".

d1clu7w

Przez ostatnie dwa i pół roku Arafat nie opuszczał swej kwatery głównej na Zachodnim Brzegu, bowiem wojsko izraelskie całkowicie pozbawiło go swobody ruchów. Jednak gdy stan zdrowia palestyńskiego przywódcy znacznie się pogorszył, w władze izraelskie zgodziły się na jego wyjazd za granicę "z przyczyn humanitarnych".

Lekarze mówią, że 75-letni Arafat cierpi na groźną chorobę krwi, która - jak twierdzą francuskie media - może okazać się śmiertelna. Szpital w Clamart został wybrany przez francuskie władze jako placówka szczególnie znana ze specjalistów hematologów.

Prezydent Chirac oświadczył dziennikarzom, że przyjmuje Arafata ze względu na "tradycyjną francuską gościnność". Wielokrotnie zaznał jej sam Arafat, przyjmowany z honorami w Paryżu. Podczas jednej z wizyt w Pałacu Elizejskim, w 1997 roku, wyznał goszczącemu go prezydentowi, że w razie jakichkolwiek problemów "zwróci się do doktora Chiraca".

Obecnej "humanitarnej" pomocy Francji palestyńskiemu przywódcy towarzyszy od dawna wsparcie polityczne. To francuscy żołnierze umożliwili w 1982 roku Arafatowi - wówczas szefowi Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP) - ewakuację z bombardowanego przez Izrael Bejrutu do Tunisu.

Poparcie jeszcze wzrosło po tym, jak Arafat został w 1996 roku przewodniczącym Autonomii Palestyńskiej.

Francuscy dyplomaci byli jednymi z ostatnich, którzy ku niezadowoleniu Izraela składali wizyty oblężonemu w Ramalli Arafatowi - w czerwcu odwiedził go minister spraw zagranicznych Michel Barnier, a wcześniej był tam jego poprzedenik Dominique de Villepin.

Michał Kot

d1clu7w
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1clu7w
Więcej tematów