Trwa ładowanie...
d2xkem2
24-05-2008 16:50

Chiny: Wielka Brytania wtrąca się w nasze sprawy

Chiny skrytykowały brytyjskiego premiera Gordona Browna za spotkanie z Dalajlamą XIV, oskarżając Wielką Brytanię o wtrącanie się w sprawy wewnętrzne ChRL.

d2xkem2
d2xkem2

Chińskie MSZ podkreśliło, że do spotkania premiera z Dalajlamą XIV doszło mimo sprzeciwu Chin. "Jest to wkraczanie w wewnętrzne sprawy Chin i rani również uczucia Chińczyków" - napisał w oświadczeniu na stronie internetowej ministerstwa jego rzecznik Qin Gang.

Ostry ton oświadczenia wskazuje, że stanowisko Chin wobec Dalajlamy XIV, z którego przedstawicielami ChRL wznowiła na początku maja dialog, nie ulega złagodzeniu. Chiny widzą w nim separatystę, podżegającego do oderwania Tybetu od chińskiej macierzy.

Rozmowy jednak wznowiono, częściowo pod naciskiem zagranicy, która zareagowała na represje spadające na Tybetańczyków protestujących od połowy marca przeciwko polityce Chin w Tybecie i domagających się powrotu Dalajlamy XIV z wygnania.

Biorąc pod uwagę obiekcje Chin, premier Brown przyjął zwierzchnika tybetańskiego buddyzmu nie w swojej siedzibie na Downing Street, lecz w rezydencji arcybiskupa Canterbury w Pałacu Lambeth.

d2xkem2

Chiny od lat usiłują wywrzeć nacisk na zagranicznych przywódców, by nie podejmowali cieszącego się wielką sympatią na świecie duchowego przywódcy Tybetańczyków, laureata Pokojowej Nagrody Nobla, żyjącego od 1959 roku na wygnaniu w Indiach.

Po spotkaniu kanclerz Niemiec Angeli Merkel we wrześniu zeszłego roku z Dalajlamą XVI, niemiecko-chińskie stosunki uległy ochłodzeniu i niemieckie firmy narzekają na opóźnienia w realizacji chińskich kontraktów.

d2xkem2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2xkem2
Więcej tematów