Chiny rozpoczęły budowę drugiego lotniskowca. Polityk zdradził tajemnicę?
Chiny rozpoczęły budowę drugiego lotniskowca, którą planują ukończyć za sześć lat. Docelowo Państwo Środka zamierza wyposażyć swoją flotę w co najmniej cztery takie jednostki - poinformowały media w Chinach i Hongkongu, powołując się na słowa chińskiego polityka. Jednak jego wypowiedzi wkrótce zniknęły z interentu.
20.01.2014 14:21
Informację o konstruowaniu drugiego lotniskowca w pełni chińskiej produkcji przekazał Wang Min, szef partii komunistycznej w prowincji Liaoning. Polityk poinformował, że okręt powstaje w stoczni w porcie Dalian, gdzie zbudowano "Wariaga", pierwszy lotniskowiec chińskiej floty. Nowa jednostka ma być gotowa za około sześć lat. Zgodnie ze słowami Wanga, w niedalekiej przyszłości Chiny chcą mieć co najmniej cztery lotniskowce.
Reuters odnotowuje, że informacje przekazane przez szefa partii w Liaoning już zniknęły z chińskiego internetu. Może to oznaczać, że nie miał on upoważnienia do ich rozpowszechniania, a władze centralne nie chcą oficjalnie ogłaszać nowej budowy.
Budowa w cieniu
Głos w sprawie rewelacji przekazanych przez Wang Mina zabrał Li Jie, profesor instytutu badawczego przy Akademii Marynarki Wojennej. Naukowiec na łamach jednej z gazet kontrolowanych przez partię stwierdził, że te informacje "nie są warte szumu", choć nie odżegnywał się od samego pomysłu budowy kolejnych lotniskowców.
"Powinniśmy rozbudowywać flotę lotniskowców, by niezwłocznie odpowiadać na kwestie świata zewnętrznego" - pisał Li. Podkreślił on, że wbrew obiegowej opinii, Chiny nie są zagrożeniem, a rozwój marynarki wojennej wiąże się z chęcią dotrzymania kroku innym potęgom - USA (11 lotniskowców) i Indiom (dwa lotniskowce i kolejny w budowie).
W zeszłym roku Departament Obrony USA przewidywał w raporcie, że Chiny "najprawdopodobniej zbudują kilka lotniskowców w kolejnej dekadzie", a pierwszy z nich oddadzą do użytku jeszcze przed 2020 rokiem.
Pierwszy lotniskowiec
25 września 2012 roku do służby wszedł pierwszy chiński lotniskowiec "Liaoning". Jednostka faktycznie jest zmodernizowanym radzieckim okrętem z lat 80. "Wariag", którego budowa w stoczni w Mikołajowie nad Morzem Czarnym nie została ukończona ze względu na rozpad ZSRR. W 1998 roku Chiny zakupiły go od Ukrainy, a następnie dobudowały w stoczni w Dalian (Talien) w prowincji Liaoning nad Morzem Żółtym.
Pierwszy lotniskowiec ma około 300 metrów długości i 73 metry szerokości. Napędzają go silniki konwencjonalne. Specjaliści zwracają uwagę, że jednostka ma przestarzały system rozpędzania startujących samolotów - tak zwaną skocznię rozbiegową. Nowoczesne lotniskowce o znaczeniu strategicznym korzystają z systemu znacznie skuteczniejszych katapult parowych.
Spory na morzu
Tłem rozbudowy chińskiej marynarki są liczne spory terytorialne na akwenach otaczających Państwo Środka. Spór na linii Chiny-Wietnam-Filipiny toczy się o liczne bezludne wysepki na Morzu Południowochińskim (archipelag Spratly). Zarzewiem innego sporu na tym samym akwenie są Wyspy Paracelskie, do których wyłączne prawa zgłaszają przede wszystkim Chiny, Wietnam i Tajwan. Jeszcze innym powodem konfliktu terytorialnego są wyspy Diaoyu (jap. Senkaku) na Morzu Wschodniochińskim, o które szczególnie zażarcie rywalizują Chiny i Japonia, a prawa do nich rości sobie także Tajwan.
Źródła: "New York Times", Reuters, WP.PL