Chiny: przeprowadziliśmy próbę broni antysatelitarnej
Chiny potwierdziły fakt przeprowadzenia przez ten kraj pierwszej próby broni zdolnej do zestrzelenia satelity.
Rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Liu Jianchao w Pekinie przyznał, że taki test został przeprowadzony. Zaznaczył jednak, że Chiny "są przeciwne jakiemukolwiek wyścigowi zbrojeń w kosmosie". Podał też, że o zestrzeleniu satelity informowano USA i inne kraje.
Do tej pory strona chińska nie chciała komentować informacji zachodnich na temat zestrzelenia przez chińską rakietę średniego zasięgu starego pogodowego satelity, krążącego po okołoziemskiej orbicie.
Wiele państw - na czele ze Stanami Zjednoczonymi - ostro skrytykowało taki krok, akcentując iż fragmenty zniszczonego urządzenia mogły spaść na tereny zamieszkałe. Wyrażano też zaniepokojenie, iż chiński krok może prowadzić do wyścigu zbrojeń w kosmosie.
Według danych amerykańskiego wywiadu, 11 stycznia miała miejsce próba, podczas której Chiny za pomocą odpalonego z Ziemi pocisku balistycznego zestrzeliły swego starego satelitę meteorologicznego umieszczonego na orbicie na wysokości 865 km.
Administracja Busha poprosiła Pekin o wyjaśnienia, a protesty z powodu testu i jego utajnienia wyraziły sprzymierzone z USA rządy państw regionu Pacyfiku: Japonii, Kanady i Australii. Informację o teście mieli potwierdzić w poniedziałek chińscy rozmówcy specjalnego wysłannika rządu USA Christophera Hilla, omawiającego w Pekinie możliwości wznowienia rozmów ws. programu atomowego Korei Północnej.
Udany test oznacza, że Chiny są obecnie zdolne m.in. do niszczenia obcych satelitów szpiegowskich krążących po niskiej orbicie okołoziemskiej.