Chiny chcą rozmawiać z dalajlamą
Rząd chiński "pozostaje niezmiennie otwarty
na negocjacje w sprawie duchowego przywódcy Tybetańczyków,
dalajlamy" - zakomunikował rzecznik rządu w Pekinie Liu Jianchao. Zaznaczył, że warunkiem tych rozmów jest jednak rezygnacja z chęci oderwania Tybetu od Chin.
"Mamy nadzieję, że dalajlama oficjalnie ogłosi, że Tybet stanowi część Chin" - powiedział rzecznik rządu ChRL. W ostatnich latach Chiny pod presją międzynarodowej opinii publicznej zajęły bardziej umiarkowane stanowisko wobec dalajlamy, nawiązując z nim bezpośrednie kontakty. W 2002 r. wysłannicy dalajlamy po raz pierwszy odwiedzili Pekin.
W zeszłym tygodniu z chińskiego więzienia wypuszczono Phuntsog Nyidron, ostatnią z czternastu tybetańskich "śpiewających mniszek". Były one znane z nagrania w 1993 r. na przemyconej do więzienia taśmie magnetofonowej patriotycznych tybetańskich pieśni. Phuntsog została aresztowana w 1989 r. pod zarzutem siania "antyrewolucyjnej propagandy" i skazana na 8 lat więzienia. Po ujawnieniu sprawy nagrania wszystkim "śpiewającym mniszkom" przedłużono wyroki.
Dalajlama, przeciwnik jakiejkolwiek przemocy i wojny, otrzymał pokojowego Nobla w 1989 r.
Chiny okupują Tybet od 1951 roku. W 1959 r. - kiedy armia chińska zdławiła powstanie Tybetańczyków - dalajlama opuścił kraj i od tej pory przebywa na emigracji w Indiach. W 1960 r. powstał tybetański rząd emigracyjny.
Dalajlama wielokrotnie w ostatnich latach podkreślał, iż nie dąży do odłączenia Tybetu od Chin. Sugerował, iż zależy mu na uzyskaniu szerokiej autonomii, podobnej do tej, jaką mają Hongkong i Makau, a opartej na zasadach "jeden kraj, dwa systemy".