Chiński taikonauta żałuje, że lot trwał za krótko
Pierwszy chiński kosmiczny podróżnik -
taikonauta - Yang Liwei, żałuje że jego ponad 21-godzinny lot
trwał tak krótko - podaje prasa chińska.
17.10.2003 | aktual.: 17.10.2003 07:30
Astronauta został obwołany przez chińskie media "kosmicznym bohaterem" - jego zdjęcia widnieją na czołówkach wszystkich dzienników.
W wywiadzie, udzielonym w dzień po zakończeniu misji, Yang przyznał, iż w połowie lotu odczuwał poważne zmęczenie. W czasie całego lotu udało mu się zasnąć zaledwie na pół godziny.
"Przede wszystkim chciałbym, aby to trwało dłużej" - przyznał w wywiadzie, udzielonym centralnej chińskiej telewizji CCTV._ "To był najważniejszy dzień mojego życia"_- dodał. Yang zapewnił, iż jego misja przebiegła całkowicie zgonie z planem a największym kłopotem okazało się dostosowanie do ziemskiego ciążenia, po niemal dobie spędzonej w warunkach nieważkości.
Wystrzelony w środę rano statek kosmiczny Shenzhou V z Yangiem Liwei na pokładzie wylądował w czwartek rano w Mongolii Wewnętrznej.W czasie 21-godzinnego lotu pojazd Shenzhou V czternaście razy okrążył Ziemię. Tym samym Chiny stały się trzecim krajem - po Związku Radzieckim (Rosji) i Stanach Zjednoczonych - który wysłał człowieka w kosmos.