Chiński reżyser zdewastował środowisko
Jeden z najsłynniejszych
chińskich reżyserów filmowych, Chen Kaige, został oskarżony przez
wysokiego urzędnika państwowego o to, że podczas kręcenia jego
najnowszego filmu dewastacji uległo środowisko naturalne.
Krytyczne komentarze pod adresem filmowca i jego ekipy opublikowały w tym tygodniu m.in. agencja Xinhua, anglojęzyczny dziennik "China Daily", Chińskie Radio Międzynarodowe i wiele innych mediów. Do wandalizmu miało dojść w południowej prowincji Yunnan na jeziorem Bigu, którego okolice są określane jako "raj".
Kręcąc tam obraz "Przysięga" (chiń. "Wuji") ekipa Chena Kaige naśmieciła, zniszczyła dziko rosnące azalie, a także pozostawiła resztki dekoracji, w tym barak i pomost, które psują krajobraz jeziora - powiedział na konferencji prasowej na początku tego tygodnia wiceminister budownictwa Qiu Baoxing.
W cytowanym przez chińską prasę oświadczeniu, producent filmu i żona reżysera Chen Hong, podała, że ekipa zapłaciła "wystarczająco dużo pieniędzy" lokalnym władzom, za uprzątnięcie okolic jeziora po zdjęciach. Sprzątanie miało zostać ukończone w ubiegłym tygodniu.
Chen Kaige to reżyser takich filmów jak m.in. "Żółta ziemia" i "Żegnaj, moja konkubino", za które zdobywał nagrody na najważniejszych festiwalach filmowych na świecie. "Przysięga" - jego najnowszy film, który kosztował aż 35 mln USD - był w tym roku nominowany do nagrody Złotego Globu dla najlepszego filmu zagranicznego.
Stan, w jakim znajduje się obecnie chińskie środowisko naturalne wielu określa mianem katastrofy. 16 z 20 najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie znajduje się w Państwie Środka.