Chińscy internauci: zemścijmy się na Francuzach
W chińskim internecie pojawiły się apele zachęcające do bojkotu sklepów francuskiej sieci Carrefour na terytorium Chin. Apele o powstrzymanie się od kupowania w obiektach sieci rozsyłane są pocztą mailową, a także umieszczane na chińskich forach internetowych.
15.04.2008 | aktual.: 15.04.2008 17:01
Według autorów apelu, Chińczycy w ten sposób będą mogli wziąć odwet na Francuzach, którzy protestując na ulicach Paryża, uniemożliwili normalny przebieg sztafety z olimpijskim ogniem we Francji.
W anonimowym apelu, który cieszy się w Chinach coraz większą popularnością, padają oskarżenia pod adresem właścicieli francuskiej sieci, która - zdaniem autorów listu - wspiera "klikę Dalajlamy".
Chińska propaganda w ten sposób określa obecnie przebywającego na wychodźstwie XIV Dalajlamę i jego zwolenników. Sinolog Wojciech Jakubiec podkreśla, że obecne nastroje w Chinach sprzyjają tego typu apelom.
Chińscy internauci chcą, aby dokładnie 1 maja na znak protestu sklepy sieci Carrefour w Chinach całkowicie opustoszały. Niech będzie to dla Zachodu sygnałem, że Chin nie wolno poniżać, że chińskiego ludu nie wolno szykanować - napisano w apelu.