Chińczycy stosują wobec tygrysów "terapię głodem"
Tygrysy syberyjskie żyjące w ośrodku reprodukcyjnym pod Harbinem na północy Chin są celowo zmuszane do jednodniowego postu w tygodniu, aby przyzwyczajały się stopniowo do warunków życia na wolności - poinformowała chińska agencja Xinhua.
29.11.2006 20:30
Terapia głodem może obudzi w nich instynkt i zainteresowanie polowaniem - powiedział dyrektor tego ośrodka w prowincji Heilongjiang, Wang Ligan.
W ośrodku tygrysy karmione są wołowiną i oskubanymi kurczakami, odkąd zakazano tam praktyki polegającej na tym, że zwiedzający mogli zapłacić za możliwość popatrzenia, jak tygrys rzuca się na żywe zwierzę.
Zoologowie zamierzają wypuścić na wolność około 620 tygrysów. Naturalnym środowiskiem tygrysów syberyjskich są zalesione tereny górzyste, na których żyją jelenie i dziki.
Harbiński ośrodek, założony w 1986 roku, zaczynał od ośmiu tygrysów. Obecnie co roku rodzi się ich tam blisko sto. Ośrodek zamierza stworzyć bank tygrysich genów. Oczekuje się, że do roku 2009 liczba wyhodowanych tam tygrysów sięgnie tysiąca.
Tygrys syberyjski, nazywany również amurskim (od rzeki Amur oddzielającej Chiny od Rosji), to największy ze wszystkich gatunków tygrysa. Należy do 10 najbardziej zagrożonych gatunków zwierzęcych na świecie. Ocenia się, że na wolności zostało ok. 300- 400 sztuk, z tego w Chinach tylko około 20.
Tygrysom zagrażają kłusownictwo, wycinka lasów i rosnące zapotrzebowanie na specyfiki tradycyjnej medycyny chińskiej w Chinach, Japonii, Korei i innych krajach azjatyckich. Według żywej w tych krajach tradycji kości tygrysa leczą reumatyzm, a nozdrza mają chronić przed kulami.