Chcieli dostać się do Francji ukryci pod podwoziem tira
Lubuska straż graniczna udaremniła tej
nocy kolejną próbę przerzutu ludzi przez granicę. Łotewskim tirem
jechało do Francji dziewięciu cudzoziemców, większość z nich była
ukryta w skrzyniach narzędziowych pod podwoziem naczepy-chłodni -
poinformował ppłk Andrzej Kamiński z Lubuskiego Oddziału
Straży Granicznej.
25.09.2007 | aktual.: 25.09.2007 10:11
Pogranicznicy wspólnie z policją zatrzymali pojazd do kontroli na drodze krajowej nr 2, około ośmiu kilometrów przed przejściem w Świecku. Volvo przewoziło torf zapakowany w foliowe worki.
W kabinie pojazdu obok dwóch kierowców jechała Czeczenka z 9- i 11-letnim dziećmi. Sześciu kolejnych cudzoziemców - dwóch Czeczenów, Turka oraz trzech mężczyzn nieustalonej jeszcze narodowości - strażnicy znaleźli w skrzyniach narzędziowych naczepy. Jak zeznali obcokrajowcy, celem ich podróży miała być Francja.
Jak ustaliła straż graniczna, Czeczeni zanim wyruszyli w drogę do Europy Zachodniej przebywali w ośrodkach dla cudzoziemców niedaleko Warszawy.
Do sprawy zatrzymano kierowców volvo, ojca i syna - obywateli Łotwy. Za udzielanie pomocy w nielegalnym przekroczeniu granicy państwowej grozi im do trzech lat więzienia - dodał Kamiński.