Chcemy zmienić eurokonstytucję
Średnie i małe państwa europejskie będą nadal
zabiegać o dokonanie zmian w projekcie konstytucji europejskiej,
które zagwarantowałyby im równoprawną pozycję w Unii Europejskiej
- poinformował sekretarz stanu w czeskim
Ministerstwie Spraw Zagranicznych Jan Kohout.
01.09.2003 | aktual.: 01.09.2003 18:34
Podsumowując wyniki zorganizowanego w Pradze nieformalnego spotkania przedstawicieli 15 członków Unii i państw, które przystąpią do niej w przyszłym roku, Kohout powiedział, iż nie potrafi sobie wyobrazić, by podczas październikowej konferencji międzyrządowej wielkie państwa UE, np. Niemcy czy Francja, mogły ignorować zastrzeżenia do projektu konstytucji.
Poinformował, że uczestnicy praskich konsultacji (wzięli w nich udział także przedstawiciele polskiego MSZ) nie chcą blokować rozmów na temat konstytucji, lecz "poszukiwać konstruktywnego rozwiązania".
W oświadczeniu przyjętym na zakończenie konferencji - pierwotnie miała być spotkaniem na wyższym szczeblu, ale jej rangę obniżono m.in. z powodu nieobecności przedstawicieli Beneluksu - uczestnicy potwierdzili, że "projekt opracowany przez Konwent Europejski jest dobrą podstawą do zbliżającej się konferencji międzyrządowej".
Państwa, których przedstawiciele wzięli udział w praskim spotkaniu, chcą np., aby każdy kraj członkowski miał w rozszerzonej Unii swego komisarza i aby zachowano zasadę rotacyjnego przewodnictwa UE.
Nieformalną grupę państw niezadowolonych z projektu konstytucji europejskiej, określaną jako "like-minded" (podobnie myślący), tworzą Austria, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Irlandia, Litwa, Łotwa, Polska, Portugalia, Słowacja, Słowenia, Szwecja i Węgry.
Już przed tygodniem niemiecki minister spraw zagranicznych Joschka Fischer podczas wizyty w Pradze przestrzegł średnie i małe kraje przed "otwieraniem spornych kwestii" przed konferencją międzyrządową. Według czeskich kół dyplomatycznych, Fischer powiedział szefowi czeskiej dyplomacji Cyrilowi Svobodzie, że w Unii to właśnie Niemcy "trzymają kasę", a mniejsze i średnie kraje powinny raz jeszcze zastanowić się nad swymi zastrzeżeniami do konstytucji europejskiej.