Chcą przyjąć Karinę - to szansa na uratowanie jej nóg
Lekarze z suwalskiego szpitala walczą o uratowanie odmrożonych stóp 10-letniej Kariny - podaje Polskie Radio Białystok. Niewykluczone, że dziewczynka wkrótce zostanie przewieziona do szpitala w Gdyni-Redłowie. - Tamtejsza placówka dysponuje specjalną komorą hiperbaryczną - wyjaśnia zastępca dyrektora ds. spraw medycznych szpitala w Suwałkach Justyna Matulewicz-Gilewicz.
15.10.2010 | aktual.: 15.10.2010 18:58
Justyna Matulewicz-Gilewicz mówi, że komora hiperbaryczna daje lepsze utlenowanie tkanek ulegających martwicy.
Lekarze oceniają, że Karina mogłaby być przetransportowana do Gdyni w niedzielę. Jeżeli tak się stanie, spędzi tam kilka najbliższych tygodni - tyle trwa leczenie w komorze hiperbarycznej.
Z dziewczynką pojedzie matka. Jak podkreśla dr Matulewicz-Gilewicz - szpital w Gdyni jest bardzo otwarty na pomoc Karinie.
Suwalscy lekarze oceniają ogólny stan 10-latki jako dobry.
Przypomnijmy - dziewczynka trafiła do szpitala brudna i bardzo wyziębiona. Dziecko w ubiegły wtorek późnym popołudniem wyszło z domu do lasu po grzyby i nie wróciło. Poszukiwania trwały tydzień.