Chcą odwołać Hannę Gronkiewicz-Waltz. Pod wnioskiem jest już 30 tys. podpisów
Już ponad 30 tys. osób chce odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy - informuje "Rzeczpospolita".
31.05.2013 | aktual.: 03.06.2013 13:49
Gazeta pisze, że zbieranie podpisów pod wnioskiem o odwołaniem prezydent stolicy rozpoczęło się osiem dni temu. Jak mówi "Rz" Marek Makuch, radny i pełnomocnik referendalny Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej pod wnioskiem podpisują się "zarówno osoby młode, jak i starsze, które w ten sposób chcą zaprotestować przeciwko drogim biletom, podwyżce czynszów, wysokim opłatom śmieciowym czy wreszcie fatalnemu zarządzaniu miastem". Pełnomocnik referendalny podkreśla, że podpisy składają osoby, które mają prawo wyborcze w stolicy. - Nie tylko „słoiki" – zauważa Makuch.
Co na to prezydent Warszawy? - Trudno mówić, że to są warszawiacy. Uważam, że próba podjęcia referendum na rok przed wyborami jest awanturą polityczną - powiedziała Gronkiewicz-Waltz w TVN24. Gazeta zauważa jednak, że ratusz ruszył do kontrofensywy. Proponuje Kartę warszawiaka i tańsze bilety w komunikacji miejskiej czy możliwą korektę opłat za śmieci.
"Rz" przypomina, że aby zorganizować referendum w Warszawie, potrzeba ponad 130 tys. podpisów. Aby było ważne, musiałoby w nim wziąć udział niemal 390 tys. warszawiaków. Prezydent traci stanowisko, gdy więcej niż połowa głosujących opowie się przeciw niemu.