Chavez: 100 dol. za baryłkę to sprawiedliwa cena
Prezydent należącej do OPEC Wenezueli Hugo Chavez powiedział w stolicy swego kraju Caracas, że 100 dolarów za baryłkę ropy to cena w pełni
sprawiedliwa.
22.11.2007 | aktual.: 22.11.2007 03:45
Wypowiedź ta nastąpiła w dniu, w którym światowe ceny ropy pobiły po raz kolejny rekordy absolutne, zbliżając się tuż tuż do psychologicznej granicy 100 dolarów za baryłkę.
Na giełdzie NYMEX w Nowym Jorku wskaźnikowa dla rynku amerykańskiego cena ropy WTI z dostawą w styczniu doszła w środę w ciągu dnia do najwyższego w historii poziomu 99,29 dol. za baryłkę, ale potem spadła o 2 dolary.
_ Cena ropy wynosi prawie 100 dolarów za baryłkę i jest to cena sprawiedliwa, mam nadzieję, że nadal będziemy szli tą drogą_ - powiedział Chavez na wiecu swych zwolenników w Caracas.
Wenezuela konsekwentnie opowiada się za podniesieniem cen ropy i śmielej niż inni członkowie Organizacji Państw Eksportujących Ropę Naftową domaga się ograniczenia wydobycia tego surowca, co prowadziłoby do zachwiania chwiejnej równowagi między podażą i popytem w skali globalnej i ewentualnego skoku cen w górę.
Chavez uczestniczył podczas ostatniego weekendu w spotkaniu na szczycie przywódców 10 państw OPEC w stolicy Arabii Saudyjskiej Rijadzie, gdzie w sojuszu z innym jastrzębiem naftowym, prezydentem Iranu Mahmudem Ahmadineżadem forsował radykalizację polityki naftowego kartelu. Jego wygłoszone na szczycie ostrzeżenie, że w przypadku zaatakowania Iranu przez USA cena baryłki ropy osiągnie "nie 100 ale 200 dolarów", obiegło świat.
Chavez, który przygotowuje zmiany w konstytucji umożliwiające mu dożywotnie pozostanie prezydentem, zdobył sobie szerokie poparcie społeczne w kraju m.in. dzięki częściowej renacjonalizacji bogatych zasobów naftowych i przeznaczeniu części rosnących zysków naftowych na programy społeczne.
Wenezuela jest drugim po Meksyku producentem ropy w Ameryce Łacińskiej i czwartym pod względem wielkości eksporterem ropy na największy na świecie rynek Stanów Zjednoczonych.