Chaos w Chile po fałszywym ostrzeżeniu o tsunami
Tysiące ludzi w panice uciekały z domów w chilijskim mieście Concepcion w obawie przed falą tsunami. Alarm okazał się jednak głupim żartem.
Trzech młodych ludzi biegło nad ranem wzdłuż plaży w Concepcion nad Pacyfikiem, krzycząc, że nadchodzi wielka fala. Wieść rozeszła się lotem błyskawicy i wkrótce kilkanaście tysięcy ludzi, pomnych katastrofy, która nawiedziła Azję 26 grudnia, rzuciło się do ucieczki, zmierzając w stronę pobliskich wzgórz.
Doszło do kilku wypadków drogowych. Wielu ludzi doznało szoku i trafiło do szpitali. Przedstawiciele miejscowych władz zapewniali przez radio, że alarm był fałszywy, ale część ludzi nie uwierzyła i zdecydowała się pozostać na wzgórzach.