Chaos na froncie. Trzy tysiące Ukraińców może być oskarżonych o dezercję
Nawet trzy tysiące Ukraińców może być oskarżonych o dezercję. Prokuratura Wojskowa tłumaczy to chaosem na froncie.
07.10.2014 | aktual.: 07.10.2014 20:27
Prokuratura Wojskowa wszczęła 222 postępowania karne związane z dezercją. Obejmują one łącznie ponad trzy tysiące żołnierzy.
Kierujący prokuraturą Anatolij Matios tłumaczy, że tak duża liczba podejrzanych wynika z osobliwości ukraińskiego prawa. Jego zdaniem, główny problem polega na tym, że na froncie nie ma wyraźnych rozkazów i następują dezorientacja i dezorganizacja, których następstwem jest to, co w kodeksie karnym nazywa się dezercją.
Na razie tylko 500 osób jest oficjalnie podejrzanych. Ograniczono ich swobodę przemieszczania się. 32 z nich trafiły do aresztu.
Tymczasem Petro Poroszenko powtórzył, że nigdy nie zgodzi się na jakiekolwiek zmiany granic państwa. Na razie tworzona jest "strefa sanitarna", która odgrodzi tereny kontrolowane przez separatystów od reszty Ukrainy.
Prezydent Ukrainy zaapelował też do OBWE o zwiększenie liczby obserwatorów na Wschodzie do 1500 i przekazanie misji 29 samolotów bezzałogowych. Na razie do Zagłębia Donieckiego trafiły tylko dwa. Według Poroszenki, tylko taka liczba obserwatorów będzie w stanie zapewnić przestrzeganie zawieszenia broni i kontrolować granicę rosyjsko-ukraińską.