Cezary Łazarewicz pozywa SDP za nominację do "Hieny Roku. "Nikt nie ma prawa mnie obrażać"
- Każdy ma prawo oceniać mój tekst. Ale nikt nie ma prawa uwłaczać mojej godności i obrażać mnie - mówi w rozmowie z TOK FM Cezary Łazarewicz z "Newsweeka". Dziennikarz złożył pozew przeciwko Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich, które nominowało go do tytułu "Hieny Roku" za tekst o Rajmundzie Kaczyńskim. - Nie pisałem tekstu na kolanach i to uznano za błąd - dodaje.
21.09.2012 | aktual.: 21.09.2012 13:05
Jak mówi Łazarewicz, decyzję o pozwie SDP podjął kilka dni po informacji o nominacji do "Hieny Roku".
- W uzasadnieniu do nominacji SDP minął się z prawdą. Zarzucił mi, że głównie korzystałem z anonimowych źródeł i napisałem plotki. Oczywiście anonimowe źródła pojawiły się w tekście, ale zdecydowana większość wypowiedzi pochodziła od osób, które wymieniłem z imienia i nazwiska. W tekście podawałem źródła informacji - tłumaczy dziennikarz.
Wielu publicystów krytykując nominację dla Łazarewicza oceniła, że wynika ona z pobudek politycznych. - Ten tekst nie był pisany na kolanach i to zostało uznane za jego wadę - komentuje Łazarewicz. - Gdyby taki sam tekst dotyczył kogoś innego, pies z kulawą nogą by się tym nie zajął. Nie pamiętam, żeby SDP interweniował w sprawach, gdzie np. szkalowany był ktoś z otoczenia PO - dodaje Łazarewicz. I przypomina, że "rok temu SDP przejęła grupa dziennikarzy konserwatywnych, jednocześnie blisko związanych z PiS, którzy stoją na straży ''PiS-owskiej twierdzy'".
Łazarewicz domaga się przeprosin na portalu SDP, w "Gazecie Wyborczej" i "Rzeczpospolitej". Chce także, by Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich SDP wpłaciło 20 tys. zł na rzecz Hospicjum Domowego Zgromadzenia Księży Marianów.