CDU: siedem lat przejściowych, czy siedem lat pracy na czarno?
Siedmioletni okres przejściowy na zatrudnianie Polaków w krajach UE, to w gruncie rzeczy godzenie się na siedmioletnią pracę na czarno - uważa frakcja CDU w Landtagu Meklemburgii-Pomorza Przedniego.
W Szczecinie w czwartek zakończyło się dwudniowe, robocze, wspólne posiedzenie frakcji CDU Landtagu Meklemburgii-Pomorza Przedniego oraz polityków zachodniopomorskiej Unii Wolności.
Eckhard Rehberg, szef frakcji, powiedział na konferencji rasowej, że woli sytuację, kiedy Polska będzie pełnym członkiem UE, każda firma będzie mogła mieć siedzibę w UE, gdzie będzie chciała, także w Niemczech, w tym np. polskie firmy zajmujące się pośrednictwem pracy. Będą one mogły zatrudniać robotników sezonowych z Polski pod warunkiem, że będą przestrzegane warunki socjalne, których przestrzeganie jest kontrolowane w Niemczech.
Taka sytuacja jest dla mnie bardziej normalna i korzystna niż sytuacja, gdy zostaną uchwalone pięcio- czy siedmioletnie okresy przejściowe na zatrudnianie polskiej siły roboczej, bo polscy robotnicy będą i tak wyjeżdżali pracować do Niemiec, a będzie to jedynie dodatkowe zajęcie dla urzędów celnych, inspekcji pracy i tego typu instytucji - powiedział. (ajg)