CBŚ zamieniło heroinę z mydłem
Prokuratura Okręgowa w Siedlcach prowadzi śledztwo w sprawie zniknięcia 3,3 kg heroiny, która miała być przekazana straży granicznej przez lubelski wydział Centralnego Biura Śledczego. Straż graniczna powiadomiła prokuraturę, że w paczkach zamiast narkotyków było mydło. Poinformował o tym rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie Cezary Maj.
"W lipcu ubiegłego roku lubelskie CBŚ przekazało protokolarnie, do celów szkoleniowych, zalakowane paczki, w których miały być narkotyki, Komendzie Głównej Straży Granicznej. W listopadzie SG powiadomiła prokuraturę, że w paczkach otrzymanych z CBŚ zamiast heroiny jest mydło" - powiedział Maj.
Heroina zarekwirowana przestępcom, wartości przeszło 800 tys. zł, przechowywana była w Lublinie od 1996 roku. W paczkach przekazanych Straży Granicznej brakowało też niewielkich ilości haszyszu i marihuany. O sprawie zaginięcia narkotyków napisał ukazujący się w Lublinie "Dziennik Wschodni".
Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte 12 stycznia. Będzie na razie toczyć się w dwóch kierunkach: ustalenia okoliczności i sprawców zniknięcia narkotyków oraz niedopełnienia obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy lubelskiego CBŚ.
"W końcu stycznia rozpoczną się przesłuchania funkcjonariuszy straży granicznej, którzy stwierdzili brak narkotyków" -powiedział Maj. (iza)