CBŚ odkryło największą plantację marihuany w Polsce?
We wtorek 16 lutego akcja Centralnego Biura Śledczego w Prędocinie w pow. brzeskim
zakończyła się zatrzymaniem co najmniej dwóch osób: właściciela sklepu wiejskiego oraz strażnika miejskiego z Brzegu. Centralne Biuro Śledcze rozbiło nielegalny interes, który kręcił się od kilku lat. Przechwycono duże ilości marihuany - pisze w liście do redakcji Michał Dróbka.
18.02.2010 | aktual.: 18.02.2010 11:33
Akcja CBŚ rozpoczęła się w środę nad ranem. Z nieoficjalnych informacji, jakie udało się zdobyć dziennikarzowi brzeg24.net wynika, że CBŚ oraz policjanci z KWP zatrzymali co najmniej dwie osoby, w tym strażnika miejskiego z Brzegu. Po przeszukaniu pomieszczeń znaleziono kilkanaście drzewek konopi indyjskich oraz susz. Policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań. W nielegalny interes może być zamieszanych kilkanaście osób.
Wiemy, że działania CBŚ, policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu oraz Komendy Powiatowej w Brzegu były prowadzone pod nadzorem i na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Jedyne co mogę powiedzieć to, że sprawa jest rozwojowa - ucina prokurator Lidia Sieradzka.
Jak dowiedzieli się dziennikarze portalu brzeg24.net jeden z pracowników Straży Miejskiej z Brzegu nie przyszedł w środę 17 lutego do pracy, ponieważ został zatrzymany przez funkcjonariuszy CBŚ.
- Urząd Miasta nie udziela informacji, nie komentujemy tej sprawy, ponieważ nie znamy szczegółów - mówił Sławomir Mordka, rzecznik brzeskiego magistratu.
Ani Prokuratura, ani Komenda Wojewódzka Policji w Opolu nie udziela informacji na temat przebiegu ani szczegółów akcji.
W małej miejscowości, którą jest Prędocin, huczy od plotek. Niektóre z nich mówią o jednej z największych plantacji marihuany w Polsce. Jednak nikt z mieszkańców nie chce mówić, co mogło się dziać w ich wiosce. Jedni starają się unikać dziennikarzy, inni po prostu mówią, że nie obchodzi ich to co się stało.
Młodsze pokolenie mieszkańców twierdził, że domyślało się o nielegalnym procederze, który był prowadzony w przez kilka osób. Niewykluczone, że Prędocin, był miejscem przerzutu narkotyków w rejony wschodniej Polski oraz zagranicy.
- Oficjalny komunikat w tej sprawie prawdopodobnie pojawi się dopiero w czwartek 18 lutego, gdy zostaną zakończone działania policjantów oraz funkcjonariuszy - mówi Maciej Milewski, rzecznik opolskich policjantów.
Michał Dróbka/WFP brzeg24.net