CBOS: ponad połowa Polaków uważa, że dyplom ma małą wartość na rynku pracy
Przeważająca część ankietowanych (57 proc.) uważa, że dyplom wyższej uczelni ma dziś małą wartość na rynku pracy oraz że większe szanse na zatrudnienie daje wykształcenie techniczne niż humanistyczne - wynika z badania CBOS.
03.07.2013 | aktual.: 03.07.2013 14:10
Jak wynika z badania, przekonanie, że wyższe wykształcenie nie gwarantuje zatrudnienia przeważa wśród absolwentów uczelni państwowych oraz studiów wieczorowych, zaocznych lub eksternistycznych. W grupach społeczno - zawodowych częściej taki pogląd reprezentują Polacy piastujący funkcje kierownicze, prowadzący własną działalność (poza rolnictwem) oraz uczniowie i studenci.
Jako powód, dla którego młodzi ludzie rozpoczynają naukę na wyższej uczelni, dwie trzecie badanych (63 proc.) podaje aspiracje zawodowe i sytuację na rynku pracy. Największa część ankietowanych tłumaczy taką decyzję chęcią znalezienia dobrej pracy – lepiej płatnej (15 proc.), zgodnej z zainteresowaniami (2 proc.), lekkiej, niefizycznej (2 proc.) lub po prostu lepszej (27 proc.).
Bardziej pesymistyczna diagnoza zakłada, że osoby ze średnim wykształceniem widzą w dyplomie wyższej uczelni szansę na podjęcie jakiegokolwiek zatrudnienia (14 proc.) oraz że muszą studiować, bo nie ma dla nich pracy (8 proc.). Mniej osób mówi o chęci zrobienia kariery zawodowej (4 proc.), bądź poprawienia pozycji na rynku pracy – zwiększenia szans i możliwości (3 proc.).
Jednocześnie w ocenie 13 proc. respondentów studentom zależy na „papierze” potwierdzającym formalne wykształcenie.
Badacze z CBOS oceniają, że w Polsce każdy może studiować. "Choć diagnoza ta sama w sobie nie powinna być powodem do niepokoju, to co się za nią kryje, z pewnością nie nastraja optymistycznie" - piszą badacze. Zauważają, że wzrost dostępności kształcenia ankietowani wiążą bowiem zazwyczaj z obniżeniem jego poziomu. Przekonanie, że w systemie szkolnictwa wyższego nie dzieje się dobrze, ponadprzeciętnie często wyrażają osoby, które same w jakimś momencie swojego życia były jego ogniwem – absolwenci szkół wyższych.
Pojawiają się też głosy, że do podjęcia studiów skłania młodych nie tyle ambicja, czy chęć poszerzenia wiedzy, ile lenistwo i nieodpowiedzialność oraz że studiują dla samego dyplomu. Co interesujące, tę ostatnią opinię w największym stopniu podzielają sami studenci.