Ponad połowa Polaków wierzy, że zagrożenie nowym wariantem choroby Creutzfelda-Jakoba jeszcze nas nie dotyczy, ale 39 % badanych ogranicza spożycie wołowiny - podaje Centrum Badania Opinii Społecznej.
Co piąty badany Polak (19%) przypuszcza jednak, że skuteczność służb celnych i weterynaryjnych nie jest lub nie była wystarczająca i również bydło hodowane w Polsce może być zarażone prionami.
Kolejne doniesienia o rozszerzaniu się choroby szalonych krów powodują, że coraz więcej Polaków zmienia swoje przyzwyczajenia kulinarne i ogranicza spożywanie wołowiny lub w ogóle z niej rezygnuje. W 1988 roku, po pojawieniu się przypadków odpowiednika tej choroby u ludzi, tylko 22% badanych deklarowało, że zrezygnowało częściowo lub całkowicie z jedzenia wołowiny. Obecnie deklaracje takie składa już blisko 39% badanych.
Zwiększył się też odsetek osób, które wcale nie jedzą już wołowiny lub w ogóle zrezygnowały z jedzenia mięsa. W sumie, w porównaniu z pomiarem sprzed niespełna trzech lat wyraźnie zmalała liczba respondentów deklarujących, że nie zareagowali na informacje o chorobie szalonych krów i nadal, równie często jak przedtem, spożywają mięso wołowe.(an)