CBA zatrzymało radnego sejmiku województwa łódzkiego Tomasza P.
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało Tomasza P., radnego sejmiku województwa łódzkiego z PO i dyrektora biura prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej. Rzecznik CBA Jacek Dobrzyński poinformował w rozmowie z WP.PL, że chodzi o podejrzenie korupcji. Tomasz P. dotąd nie usłyszał zarzutów, ani nie został przesłuchany.
11.12.2014 | aktual.: 11.12.2014 11:01
Do zatrzymania doszło w środę rano w Urzędzie Miasta w Łodzi. - Potwierdzam, że agenci CBA zatrzymali łódzkiego urzędnika. Wykonaliśmy czynności w urzędzie i w jego mieszkaniu. Sprawa dotyczy podejrzenia korupcji - powiedział nam Jacek Dobrzyński. Krótkie oświadczenie pojawiło się też na Twitterze.
Prokuratura: CBA zatrzymało jednego z dyrektorów UMŁ
Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi poinformował WP.PL rano, że jeszcze w czwartek do prokuratury mają dotrzeć materiały w sprawie. Po godzinie 10.00 Kopania potwierdził, że śledczy otrzymali akta. - Po analizie tych materiałów prokuratorzy zdecydują, czy zostaną w tej sprawie przedstawione zarzuty - powiedział rzecznik. Dodał, że zatrzymany urzędnik pozostaje do dyspozycji prokuratury, ale jeszcze nie został do niej przewieziony.
- Mogę potwierdzić, że CBA zatrzymało jednego z dyrektorów UMŁ. Zostaliśmy o tym poinformowani - powiedział Kopania.
Rzecznik prezydent Łodzi Marcin Masłowski poinformował, że dyrektor Tomasz P. jest odsunięty od pełnienia obowiązków.
Odnosząc się do doniesień medialnych o jego zatrzymaniu, napisał w komunikacie, że "Urząd Miasta Łodzi nie ma żadnej wiedzy na ten temat". "Czekamy na oficjalne stanowisko CBA i prokuratury w tej sprawie i jak najszybsze wyjaśnienie tej sprawy" - dodał Masłowski.
Tomasz P. jest szefem gabinetu prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej. W wyborach samorządowych zdobył mandat radnego województwa łódzkiego, startując z czwartego miejsca listy Platformy Obywatelskiej.
Jako pierwsza informację o zatrzymaniu Tomasza P. podała "Gazeta Wyborcza".
NIK: nieprawidłowości przy zamówieniach w promocji miasta
W październiku media pisały o nieprawidłowościach dotyczących zamówień publicznych w promocji Łodzi. Wykryła je Najwyższa Izba Kontroli. Sprawa były przedmiotem nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Łodzi. Od strony Urzędu Miasta Łodzi za zlecenia odpowiadał m.in. właśnie dyrektor biura prezydent Łodzi Tomasz P. Opozycja już wówczas żądała jego dymisji.
Zastrzeżenia NIK odnosiły się do zamówień z lat 2012- 2013 - kampanii "W Łodzi będzie głośno" i akcji "1 proc. dla Łodzi".
Postępowanie przygotowawcze w tej sprawie na wniosek CBA prowadziła łódzka prokuratura.