PolskaCBA zatrzymała 7 podejrzanych o ustawianie przetargów

CBA zatrzymała 7 podejrzanych o ustawianie przetargów

Wrocławscy funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali siedem osób podejrzanych o ustawianie przetargów w Telefonii Dialog. Jeden z zatrzymanych to Grzegorz R., dyrektor odpowiedzialny za umowy i zakupy w Dialogu, pozostali to współpracujący ze spółką biznesmeni. Wszystkim grozi do 8 lat
więzienia.

13.09.2007 | aktual.: 13.09.2007 16:52

Jak poinformował Piotr Kaczorek z CBA, według ustaleń Agencji zatrzymani wielokrotnie wręczali łapówki za zapewnianie zleceń i zamówień.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła Grzegorzowi R. siedem zarzutów o charakterze korupcyjnym. Według Kaczorka Grzegorz R., wraz z zatrzymanym wcześniej dyrektorem ds. logistyki w Telefonii Dialog Tomaszem K., miał zapewniać zlecenia i zamówienia w zamian za łapówki. Zarzuty usłyszy także sześciu pozostałych zatrzymanych oraz dwie inne osoby, które nie zostały do sprawy zatrzymane - powiedział Kaczorek.

Według ustaleń CBA zamówienia miały dotyczyć codziennej działalności biura Dialogu: od dostaw materiałów biurowych, po usługi serwisowe pojazdów i wynajem nieruchomości. Zdaniem Kaczorka, zatrzymani przez CBA przedsiębiorcy wielokrotnie wręczali różnorodne korzyści majątkowe o wartości sięgającej wielu dziesiątek tys. zł.

Grzegorz R. został zatrzymany w mieszkaniu w Lubinie (woj. dolnośląskie). Pozostałych mężczyzn zatrzymano albo w siedzibach firm, albo wprost po przylocie z zagranicy.

CBA ustaliło, że proceder trwał od czterech lat. To efekt realizacji kolejnego wątku w śledztwie dotyczącym płatnej protekcji w ministerstwie rolnictwa - powiedział Kaczorek. Dodał, że sprawa wciąż jest rozwojowa i może dojść do kolejnych zatrzymań.

Wyjaśnił, że CBA od kilku miesięcy pracuje nad rozwiązaniem wątków pojawiających się w śledztwie dotyczącym odrolnienia za łapówkę atrakcyjnej nieruchomości pod Mrągowem. Zatrzymani w lipcu przez CBA Piotr R. i Andrzej K., byli wcześniej członkami kierownictwa spółki Telefonia Dialog SA z siedzibą we Wrocławiu. Spółka ta jest w pełni własnością KGHM Polska Miedź SA.

Andrzej K. i Piotr R. zostali zatrzymani przez CBA w lipcu br. w związku z płatną protekcją - za wielomilionowe kwoty, powołując się na swoje wpływy w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, oferowali tzw. odrolnienie każdego obszaru ziemi w kraju. Decyzją sądu od momentu zatrzymania przebywają w areszcie - przypomniał Kaczorek.

Nic więcej nie mogę powiedzieć, bowiem śledztwo jest jeszcze w toku - mówił Kaczorek.

Telefonia Dialog w oświadczeniu dotyczącym tej sprawy twierdzi, że "ostatnie wydarzenia są również efektem wielomiesięcznych działań zarządu spółki, zmierzających do likwidacji zastanych patologii w działalności operacyjnej i uczynienia ze spółki w pełni transparentnego podmiotu gospodarczego".

"Zarządowi i spółce zależy na jak najszybszym wyjaśnieniu wszelkich pojawiających się wątpliwości i dlatego w pełnym zakresie współpracujemy z organami ścigania udostępniając wszelkie potrzebne do prowadzenia postępowania dokumenty w trybie natychmiastowym" - czytamy w oświadczeniu Dialogu.

Lipcowa akcja CBA doprowadziła do dymisji Andrzeja Leppera ze stanowiska ministra rolnictwa. W związku ze śledztwem w sprawie przecieku o tej akcji, który spowodował jej przerwanie - nie doszło do kontrolowanego wręczenia łapówki - stanowiska stracili później szef MSWiA Janusz Kaczmarek, komendant główny policji Konrad Kornatowski, prezes PZU Jaromir Netzel. Wszyscy trzej zostali w końcu sierpnia zatrzymani przez ABW. Zwolniono ich po złożeniu zeznań.

Dwa tygodnie temu Prokuratura Okręgowa w Warszawie, prowadząca śledztwo w tej sprawie ujawniła podsłuchy rozmów, obciążające Kaczmarka, Konrada Kornatowskiego i Jaromira Netzla. Mają oni zarzuty m.in. zatajenia spotkania Kaczmarka z Ryszardem Krauzem 5 lipca w hotelu Marrriott i wzajemnego nakłaniania się do fałszywych zeznań. Tydzień temu sąd uznał za "bezzasadne i nieprawidłowe" zatrzymanie Kaczmarka, dokonane przez ABW 30 sierpnia. 12 września sąd uchylił 100 tys. zł kaucji i zakaz opuszczania kraju wobec Kaczmarka. Prokuratura może znów rozpatrzyć środki zapobiegawcze.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)