CBA zabiera pensje
Były burmistrz Węgorzewa Antoni Piotrowski i naczelnik wydziału urzędu muszą zwrócić ponad 20 tys. zł poborów, które wzięli w 2006 r. – dowiedział się "Wprost".
01.08.2007 13:56
Powód? Do ich drzwi zapukało Centralne Biuro Antykorupcyjne i sprawdziło, że nie złożyli w odpowiednim czasie oświadczeń majątkowych.
Funkcjonariusze twierdzą, że do czasu złożenia dokumentów wynagrodzenie było pobierane nielegalnie. Były burmistrz za osiem dni spóźnienia musi zwrócić 1300 zł, naczelnik za dziewięć miesięcy - 19 tys. zł.
– Zgodnie z zaleceniami CBA, podjąłem decyzję o wyegzekwowaniu tych pieniędzy od obu panów – powiedział "Wprost" burmistrz Węgorzewa Krzysztof Piwowarczyk. Podobne problemy mogą mieć zapominalscy urzędnicy i samorządowcy w całej Polsce.
Piotr Krysiak