CBA doniosło na kopalnię Bogdanka, a śledztwa nie będzie
Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w
sprawie domniemanych nieprawidłowości w kopalni Bogdanka
(Lubelskie), o których powiadomiło ją Centralne Biuro
Antykorupcyjne. W sprawie tej toczy się już od kilku lat
postępowanie karne.
CBA, które przeprowadziło kontrolę w kopalni, poinformowało w listopadzie ub. roku o podejrzeniu spowodowania 20 mln zł strat w kopalni Bogdanka w związku z transportem węgla w 2002 r.
Prokuratura Okręgowa w Lublinie odmówiła wszczęcia śledztwa. - Zakres tej sprawy pokrywa się z zakresem śledztwa prowadzonego już przez Prokuraturę Okręgową w Łodzi, a obecnie toczy się w tej sprawie proces w tamtejszym sądzie - poinformowała rzeczniczka lubelskiej prokuratury okręgowej Beata Syk-Jankowska.
CBA przekazało prokuraturze materiały dotyczące rozliczeń między spółką Lubelski Węgiel Bogdanka, spedytorami, koleją i odbiorcami węgla. Umowy spedycyjne zostały podpisane w latach 2001 - 2002.
Jak informował wówczas w komunikacie prasowym rzecznik CBA Temistokles Brodowski, funkcjonariusze ustalili, że niektórzy spedytorzy już w I połowie 2002 r. przestali przekazywać należności za przewóz węgla na rzecz PKP Cargo S.A. Skutkiem tego kopalnia wraz z odbiorcami węgla musiała ponownie zapłacić należności przewozowe dla PKP Cargo S.A. Szkody, jakie poniosła kopalnia, wyniosły powyżej 20 mln zł.
Sprawa nadużyć przy zawieraniu i realizacji umów spedycyjnych na przewóz węgla jest przedmiotem procesu, który toczy się od 2006 r. przed Sądem Rejonowym w Łodzi. Proces dotyczy zorganizowanej grupy przestępczej, a wśród oskarżonych jest były wiceprezes kopalni Bogdanka Waldemar J.
Grupa - według prokuratorów - wyłudziła na szkodę PKP Cargo ponad 41 mln. O kierowanie nią oskarżony jest były dyrektor generalny PKP Jan J. Łącznie oskarżonych jest 14 osób. Grupa poprzez sieć podstawionych firm m.in. z Warszawy, Łodzi, Dolnego Śląska miała wyłudzać pieniądze za transport towarów, głównie węgla. Firmy te pobierały opłaty transportowe od kontrahentów, ale nie przekazywały ich do PKP bądź PKP Cargo.
Były wiceprezes kopalni Bogdanka Waldemar J. według aktu oskarżenia przyjął w okresie od listopada 2000 r. do czerwca 2002 r. w sumie ponad 2,5 mln zł łapówek w zamian za umożliwienie świadczenia usług spedycyjnych na rzecz kopalni.