Castro nie kontaktuje się z Kimem
Kubański prezydent Fidel Castro oświadczył podczas pobytu w Tokio, że wprawdzie jego stosunki z poprzednim przywódcą koreańskim, Kim Ir Senem, były bliskie, ale z jego synem
i następcą, Kim Dzong Ilem, nie miał ostatnimi czasy żadnego kontaktu.
W niedzielę podczas spotkania z premierem Japonii, Junichiro Koizumim Castro powiedział, że jego stosunki z Kim Dzong Ilem "nie są tak dobre, jak się na świecie uważa". Castro odpowiedział w ten sposób na prośbę rządu japońskiego, aby Kuba, która utrzymuje stosunki dyplomatyczne z Phenianem, podjęła się mediacji w sprawie kryzysu powstałego na tle ambicji nuklearnych KRLD.
Prezydent Kuby opowiedział się za pokojowym rozwiązaniem tego kryzysu, co - jego zdaniem - jest możliwe, jeśli Japonia, Chiny, Rosja i Korea Południowa będą działać wspólnie w tej sprawie.
Castro przybył w sobotę do Tokio, kontynuując azjatycką podróż, w czasie której odwiedził już Wietnam, Malezję i Chiny.(ck)