"Bywam w lesie z dubeltówką jako członek Bractwa"
Kandydat PO na prezydenta Bronisław Komorowski zapewnił na Krajowym Zjeździe Leśników w Jabłonnie, że nie jest i nie będzie zwolennikiem prywatyzacji lasów państwowych. Jednocześnie podkreślił, że bardzo sobie ceni to, że jest członkiem Bractwa Leśnego i bywa w lesie z dubeltówką.
Komorowski, zabierając głos na naradzie leśników podkreślił, że by "nie było żadnych wątpliwości ani żadnych źródeł obaw" chce jasno zadeklarować, że nigdy nie opowiadał się za sprywatyzowaniem lasów państwowych.
Jak zaznaczył, słyszał już nawet modlitwy o to, by lasy pozostały własnością państwa polskiego. - I tak sobie myślałem: czy warto modlić się o coś, co jest rzeczywistością. Ale zawsze to nie zaszkodzi, bo oczywiście bywają i modlitwy intencjonalne, bywają i kłamstwa intencjonalne - powiedział kandydat PO na prezydenta.
Jednocześnie podkreślił, że bardzo sobie ceni to, że jest członkiem Bractwa Leśnego. - Mam wielu przyjaciół, znajomych pracujących w lasach, jeżdżę, bywam, czasami z dubeltówką, w lasach polskich i wiem, jak wspaniałe jest to środowisko, ile jest w nim zarówno postawy służby, poczucia odpowiedzialności, jak wiele jest również marzeń o tym, żeby sprawa lasów była sprawą wspólną - mówił Komorowski.