Były wiceprezydent Szczecina wyszedł z aresztu
Były wiceprezydent Szczecina Zbigniew Z.,
oskarżony o próbę wymuszenia łapówki od jednej z firm, któremu sąd
dwa tygodnie temu uchylił areszt, a w ubiegły czwartek nakazał do
niego wrócić, ponownie został zwolniony z aresztu. Zbigniew Z. odzyskał wolność zaledwie po dwóch dniach
spędzonych w areszcie.
Jak wyjaśniła rzeczniczka szczecińskiej Prokuratury Okręgowej Anna Gawłowska-Rynkiewicz, sąd uznał, że wystarczającym zabezpieczeniem jest dla niego zakaz opuszczania kraju, dozór policyjny oraz zakaz kontaktowania się ze świadkami w sprawie.
Prokurator oskarżył byłego wiceprezydenta o próbę wymuszenia 100 tys. łapówki od jednej z firm w zamian za korzystne dla niej rozstrzygnięcie przetargu. Chodziło o rozbudowę jednego z nabrzeży portowych w mieście.
Dwa tygodnie temu szczeciński sąd rejonowy zwolnił Zbigniewa Z. z aresztu za poręczeniem majątkowym w wysokości 100 tys. zł. Zażalenie w tej sprawie złożyła jednak prokuratura, a sąd okręgowy podzielił jej obawy, że w sprawie oskarżonego może dojść do matactwa. Niedługo potem Prokuratura Rejonowa w Szczecinie wszczęła śledztwo w sprawie poświadczenia nieprawdy w sądowym postanowieniu o uchyleniu aresztu. W dokumencie napisano, że w posiedzeniu sądu dotyczącym uchylenia aresztu uczestniczył prokurator, co było nieprawdą. Nie dopełniono też obowiązku poinformowania go o terminie posiedzenia.
Według aktu oskarżenia Zbigniew Z. jako wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej Morskich Portów Szczecin-Świnoujście miał przez pośrednika żądać od przedstawiciela firmy łapówki w zamian za jej wybór w przetargu. Ten jednak nie zgodził się na "transakcję" i o sprawie powiadomił organa ścigania.
W ostatnich latach Zbigniew Z. zajmował wiele publicznych funkcji. Był nie tylko wiceprezydentem Szczecina, ale także przewodniczącym rady miejskiej i dyrektorem oddziału ZUS w Szczecinie, wykładowcą Akademii Morskiej. Prezydent Jurczyk powierzył mu także pełnomocnictwo w sprawie zlotu największych żaglowców świata Tall Ship Races, który ma odbyć się w Szczecinie w 2007 r. Po ujawnieniu próby korupcji Zbigniew Z. został zawieszony w obowiązkach pełnomocnika.