Były szef wywiadu Rwandy znaleziony martwy w hotelu w Johannesburgu
Przebywający na wygnaniu w RPA były szef wywiadu Rwandy Patrick Karegeya został znaleziony martwy w hotelu - informuje BBC News. Wszystkie okoliczności zdarzenia wskazują na morderstwo.
02.01.2014 | aktual.: 03.01.2014 03:59
Południowoafrykańska policja potwierdziła, że Karegeya został najprawdopodobniej uduszony - w pokoju w hotelu w Johannesburgu znaleziono sznur i zakrwawiony ręcznik.
Karegeya stał na czele rwandyjskiego wywiadu, jednak popadł w konflikt z rwandyjskim prezydentem Paulem Kagamem i w 2006 roku został pozbawiony rangi pułkownika, a rok później uciekł z kraju do Republiki Południowej Afryki, gdzie otrzymał azyl polityczny.
Były szef wywiadu oskarżał Kagamego o dyktatorskie zapędy i zlecenie serii zabójstw politycznych, których ofiarą padli rwandyjscy dysydenci. Razem z Faustinem Kayumbą Nyamwasą, innym wojskowym, który też zbiegł do RPA, utworzył w 2010 nową opozycyjną partię - Rwandyjski Kongres Narodowy.
Gen. Nyamwasa powiedział BBC News, że Karegeya udał się do hotelu na spotkanie "z kimś kogo bardzo dobrze znał, kto musiał przyjechać z Kigali". O zlecenie morderstwa oskarżył rwandyjski rząd. Sam od czasu przybycia do RPA w 2010 roku przeżył dwa zamachy na swoje życie.
Rządzący twardą ręką od 2000 roku Paul Kagame jest oskarżany o to, że nie toleruje opozycji. On sam tłumaczy, iż Rwanda potrzebuje "silnego rządu", żeby zapewnić, że nie powtórzą się tam tragiczne wydarzenia na miarę ludobójstwa Tutsi w 1994 roku.
Źródło: BBC News, WP.PL