Były szef sztabu armii jugosłowiańskiej odmawia stanięcia przed sądem
Były szef sztabu generalnego armii jugosłowiańskiej generał Nebojsza Pavković, ścigany za zbrodnie wojenne w Kosowie w 1999 roku, odmówił dobrowolnego stanięcia przed trybunałem ONZ w Hadze - poinformowali jego zwolennicy.
Gen. Pavković "nie bierze pod uwagę poddania się, ponieważ jest chory i broni swej godności i honoru oficera" - głosi oświadczenie partii Blok Ludowy, której jest on przewodniczącym.
W oświadczeniu zapowiedziano, że członkowie partii Pavkovicia i inni sprzymierzeńcy nacjonalistyczni utworzą przed jego domem "tarczę ludzką", na wypadek gdyby policja usiłowała go zaaresztować.
Rząd Serbii, który znajduje się pod międzynarodową presją, by przekazał do Międzynarodowego Trybunału ds. Zbrodni w dawnej Jugosławii serbskich zbrodniarzy wojennych, ogłosił, że zamierza aresztować Pavkovicia, jeśli sam nie podda się dobrowolnie do końca marca.
Wtedy właśnie Unia Europejska ma opublikować raport w sprawie ewentualnego rozpoczęcia negocjacji członkowskich z krajami bałkańskimi.
Pavković był dowódcą wojsk jugosłowiańskich operujących w Kosowie w 1999 roku w czasie nalotów NATO, które wstrzymały dokonywaną przez Serbów czystkę etniczną kosowskich Albańczyków. Po wojnie w Kosowie Pavković został mianowany szefem sztabu generalnego armii przez ówczesnego prezydenta Slobodana Miloszevicia.