Były strażnik graniczny okazał się przemytnikiem
Policjanci z Pabianic zatrzymali mężczyznę, który w samochodzie szmuglował kontrabandę zza wschodniej granicy. Okazało się, że kierowcą jest... funkcjonariusz Straży Granicznej w Chełmie na ziemi lubelskiej.
20.10.2009 | aktual.: 20.10.2009 11:11
Do rutynowej kontroli drogowej doszło na ul. Warzywnej w Pabianicach. Policjanci zatrzymali fiata seicento. Za kierownicą siedział 31-letni Grzegorz N. z Chełma. Trzy lata temu został zawieszony w czynnościach służbowych z powodu sprawy karnej, dotyczącej korupcji. Auto nie należało do niego. A do kogo? Tego policja nie ujawnia.
- Samochód był po brzegi załadowany papierosami - mówi młodszy aspirant Joanna Szczęsna z Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach. - Było ich prawie 5,7 tys. paczek. Nie miały polskich znaków akcyzy, co oznacza, że Skarb Państwa stracił na tym procederze ponad 45 tys. zł.
Sprawę przejęła prokuratura w Pabianicach. Grzegorz N. został przesłuchany. Przyznał się do winy. Usłyszał zarzut przewożenia trefnych papierosów. Grozi mu wysoka grzywna i do trzech lat więzienia. Po przesłuchaniu 31-latek został zwolniony.
- Prokurator zastosował wobec niego kaucję w wysokości 5 tys. zł i dozór policyjny - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.