Były przywódca Serbów popełnił samobójstwo w więzieniu

Babić odsiadywał karę 13 lat więzienia w ONZ-owskim ośrodku zatrzymań w Scheveningen koło Hagi. Został skazany w czerwcu 2004 r. za udział w prześladowaniach ludności nieserbskiej w Chorwacji w latach 1991-92. Zawarł ugodę z prokuraturą - w zamian za przyznanie się do czynów kwalifikowanych jako zbrodnia przeciw ludzkości, oskarżenie odstąpiło od innych zarzutów i zaproponowało karę 11 lat więzienia. Sąd podniósł jednak wyrok do 13 lat ze względu na skalę zbrodni. Babić, dawny burmistrz stolicy Krajiny Knina, był "prezydentem" samozwańczej Republiki Serbskiej Krajiny, proklamowanej w 1991 r. na terytorium Chorwacji i istniejącej do 1995 r.

Za jego "prezydentury" w Krajinie "zamordowano ponad 200 cywilów, w tym kobiety i starców, a kilkuset cywilów więziono w nieludzkich warunkach" - podkreślono w uzasadnieniu wyroku pierwszej instancji. Sędziowie wzięli jednak pod uwagę, że Babić dobrowolnie oddał się w ręce trybunału w listopadzie 2002 roku, gdy dowiedział się, że jest wymieniany w akcie oskarżenia przeciw byłemu prezydentowi Serbii i Jugosławii Slobodanowi Miloszeviciowi.

Na początku serbskiej rewolty w Chorwacji i swojej kariery politycznej Babić, który chciał utworzenia przez chorwackich i bośniackich Serbów państwa "Serbów Zachodnich", był człowiekiem Miloszevicia. W 1992 roku popadł z nim w konflikt w powodu narzucania polityki przez Belgrad. W grudniu 2002 r. zeznawał przeciwko Miloszeviciowi na procesie w Hadze jako świadek oskarżenia.

W 4,5-milionowej Chorwacji na początku lat 90. mieszkało około 580 tys. Serbów, głównie w Krajinie i Slawonii. Po proklamowaniu przez Chorwację niepodległości w czerwcu 1991 r. Serbowie chorwaccy jednostronnie proklamowali własne państwo w państwie. Samozwańcza Republika Serbskiej Krajiny została zlikwidowana w wyniku chorwackiej ofensywy w 1995 r.