Były prezydent Tajwanu Chen Shui-bian próbował popełnić samobójstwo
Były prezydent Tajwanu Chen Shui-bian, odsiadujący wyrok za korupcję, próbował popełnić samobójstwo w więzieniu, ale został powstrzymany przez strażników - donosi agencja Associated Press, powołując się na oficjalny komunikat tajwańskich władz.
Resort sprawiedliwości podał, że Chen chciał się pozbawić życia za pomocą ręcznika w więziennej łazience - nie podano jednak szczegółów zdarzenia. Wiadomo jedynie, że samobójstwu zapobiegli strażnicy, a były prezydent trafił na oddział szpitalny. Jego stan jest stabilny.
62-letni Chen był prezydentem Republiki Chińskiej (jak oficjalnie nazywa się Tajwan) w latach 2000-2008. Jego karierę zakończył gigantyczny skandal korupcyjny - polityka i osoby z jego otoczenia oskarżono o defraudację funduszy przeznaczonych na tzw. dyplomację dolarową, czyli dofinansowywanie ubogich państw w zamian ze zerwanie przez nie kontaktów dyplomatycznych z Chinami.
W 2009 roku Chenowi udowodniono nie tylko defraudację, ale również przyjęcie potężnych łapówek i pranie brudnych pieniędzy. Sąd skazał go na dożywocie, ale wyrok ostatecznie złagodzono do 19 lat pozbawienia wolności.
Według komunikatu tajwańskiego resortu sprawiedliwości Chen targnął się na swoje życie w proteście właśnie przeciwko zarzutom korupcyjnym.
W ostatnich miesiącach były prezydent znajdował się pod opieką lekarzy z powodu problemów zdrowotnych, w tym kłopotów z sercem i depresję. Jego biuro naciska na władze, by ze względu na słaby stan zdrowia, wypuściły go z więzienia.
Tajwan jest faktycznie niepodległy od 1949 roku, choć obecnie oficjalnie uznawany jest przez niewiele państw, a władze w Pekinie uważają wyspę za zbuntowaną prowincję