Były prezydent Olsztyna przed sądem: nie przyznaję się
Przed olsztyńskim sądem rejonowym rozpoczął się proces byłego prezydenta tego miasta Czesława Małkowskiego, oskarżonego o niedopełnienie obowiązków i działanie na szkodę gminy poprzez umorzenie 40 tys. zł podatku firmie Polmozbyt. Małkowski nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.
11.01.2010 | aktual.: 11.01.2010 13:51
Prokuratura Okręgowa w Łomży zarzuciła Czesławowi Małkowskiemu podejmowanie nieprawidłowych działań podatkowych, dotyczących firmy Polmozbyt. Akt oskarżenia stwierdza, że Małkowski "będąc prezydentem Olsztyna jako funkcjonariusz publiczny nie dopełnił swoich obowiązków służbowych przez to, że wydawał decyzje bez uwzględnienia interesów finansowych urzędu, które reprezentował, przy braku merytorycznego uzasadnienia i wbrew opiniom poszczególnych wydziałów Urzędu Miasta Olsztyna".
Małkowski nie przyznał się do winy i przed sądem powiedział, że wydał decyzje o umorzeniu podatku z tytułu użytkowania wieczystego gruntu Polmozbytowi za 2006 rok, ponieważ firma ta była w kłopotach finansowych i chciał jej pomóc. Podatek umorzył jej, jak dodawał, w ramach pomocy publicznej. Zaznaczył jednak, że gdy z biegiem czasu nabrał przekonania, że decyzja ta jest błędna, to wycofał się z niej i ostatecznie Polmozbyt uiścił całą kwotę wraz z odsetkami.
- Nie do końca postawiony mi zarzut rozumiem, nie wiem o co w nim naprawdę chodzi. Polmozbyt jest spółką Skarbu Państwa, która działała na gruncie Skarbu Państwa i spółką, której dochody są dochodami Skarbu Państwa, a nie gminy. Zatem zarzut, że działałem na szkodę miasta choćby z tego powodu chybiony. Nie podejmowałem decyzji, które by szkodziły miastu lub państwu - powiedział Małkowski.
Dodał, że w czasie jego siedmioletnich rządów w Olsztynie decyzję tego rodzaju podjęto tylko raz.
Po odebraniu wyjaśnień od Małkowskiego sąd przerwał proces do 15 lutego, wtedy zamierza przesłuchać świadków.
Przeciwko Małkowskiemu toczy się wciąż śledztwo w sprawie tzw. seksafery, gdzie przedstawiono mu zarzuty molestowania seksualnego kilku urzędniczek i zgwałcenia jednej z nich. Ponieważ prowadząca śledztwo w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Białymstoku zwróciła się do biegłych o kolejną opinię, postępowanie to zawieszono na najbliższe miesiące.
Adwokat Małkowskiego mecenas Ryszard Afeltowicz powiedział, że zaskarżył tę decyzję. - Uważamy, iż postępowanie w takiej sprawie nie może trwać latami. W tej chwili trwa już ono ponad dwa lata i jeśli prokuratura będzie czekać na jakieś kolejne opinie następny rok, to rozstrzygnięcie tej sprawy nie nastąpi w rozsądnym terminie - powiedział Afeltowicz. Dodał, że jego zdaniem opinie, którymi już dysponuje prokuratura "są absolutnie jasne, wyczerpujące".
- Problem polega na tym, że te opinie i wnioski z nich wynikające nie są dla prokuratury wygodne, podważają postawione zarzuty i tutaj należy doszukiwać się konieczności zawieszenia postępowania - dodał Afeltowicz.