PolskaByły prezydent Bydgoszczy do Inowrocławia

Były prezydent Bydgoszczy do Inowrocławia

W noworocznym prezencie koledzy z SLD
załatwili bezrobotnemu eksprezydentowi Bydgoszczy, Romanowi
Jasiakiewiczowi posadę. Od dziś jest on zarządcą komisarycznym
inowrocławskiego PKS - pisze "Gazeta Pomorska".

02.01.2004 | aktual.: 02.01.2004 07:24

Wszystko przygotowywano w absolutnej tajemnicy. We wtorek, przed sylwestrem z samego rana wezwano dotychczasowego dyrektora inowrocławskiego PKS, Włodzimierza Kruegera, do Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy. Tam dowiedział się, że od następnego dnia, 31 grudnia zostaje odwołany ze stanowiska, a w przedsiębiorstwie wprowadza się zarząd komisaryczny. Wojewoda, Romuald Kosieniak, przedstawił mu komisarza, Jasiakiewicza właśnie. Nowy szef PKS zapowiedział, że już dziś pojawi się w Inowrocławiu i przejmie swoje obowiązki.

"Jestem zaskoczony" - powiedział wczoraj "GP" prezydent Inowrocławia, Ryszard Brejza. "Dziwne jest, żeby prezydent miasta dowiadywał się o wprowadzeniu zarządu komisarycznego w jednej z większych firm, w dwa dni po fakcie, w dodatku od dziennikarza".

Równie zaskoczona została rada pracownicza i związkowcy, którzy dowiedzieli się o wszystkim dopiero we wtorek po południu. Inowrocławski PKS od dwóch lat przynosi straty. W minionym roku osiągnęły one 1,7 mln zł. Firmę dobija konkurencja, małe prywatne spółki.

Ich pojazdy podjeżdżają na przystanki na parę minut przed przewidzianym w rozkładzie przybyciem autobusu PKS i podbierają pasażerów. Różne osoby, z którymi wczoraj rozmawiała "GP", zastanawiały się, dlaczego PKS ma ratować prawnik Jasiakiewicz, a nie ekonomista. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)