Były prezes Fundacji Zdrowia wziął premię wysokości 347 tys. zł
Były prezes uniwersyteckiej Fundacji Zdrowia
Publicznego Andrzej S. odpowie przed sądem za przekroczenie
uprawnień i bezpodstawne pobranie z kasy fundacji premii w łącznej
wysokości 347 tys. zł - poinformował szef
Prokuratury Rejonowej dla Krakowa Śródmieścia Wschód Piotr Kosmaty.
16.11.2006 | aktual.: 16.11.2006 12:58
Zawiadomienie o nieprawidłowościach w finansach Fundacji złożyła do prokuratury Najwyższa Izba Kontroli. Śledztwo potwierdziło wyniki kontroli NIK.
Prokuratura zarzuciła byłemu prezesowi fundacji 50-letniemu Andrzejowi S., że od stycznia 1999 roku do grudnia 2004 roku bezpodstawnie przekroczył uprawnienia i pobrał na szkodę kierowanej przez siebie fundacji 347 tys. zł.
Były to comiesięczne premie, przyznawane sobie przez Andrzeja S. w wysokości znacznie przekraczającej jego wynagrodzenie, zazwyczaj - jak podaje prokuratura - w wysokości od 6 do 7 tys. zł.
Prezes przyznawał sobie premie, mimo że od roku 2000 sytuacja fundacji pogarszała się. Było to spowodowane spadkiem przychodów przy jednoczesnym wzroście kosztów.
Oskarżony były prezes fundacji nie przyznał się do zarzutów i skorzystał z prawa do odmowy wyjaśnień. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Fundacja Zdrowia Publicznego została powołana w roku 1991 mocą uchwał Senatów Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Akademii Medycznej w Krakowie.