Były pomorski baron SLD musi wpłacić wysokie poręczenie
Sąd nie uwzględnił zażalenia byłego szefa pomorskiego SLD Jerzego J., podejrzanego o wielomilionowe malwersacje finansowe. Sędziowie uznali, że nie ma podstaw do obniżenia poręczenia majątkowego w wysokości 700 tysięcy złotych.
09.03.2004 | aktual.: 09.03.2004 17:14
Sąd podtrzymał też decyzję prokuratury o odebraniu podejrzanemu paszportu i zakazie opuszczania kraju. Informację potwierdził rzecznik gdańskiej prokuratury apelacyjnej Krzysztof Trynka. Jak się dowiedziało Radio Gdańsk, już pod koniec lutego podejrzany wpłacił kaucję.
Jerzemu J. postawiono zarzuty przywłaszczenia ponad 30 milionów złotych na szkodę Energobudowy, w tym wypranie ponad 13 milionów złotych oraz oszustwa podatkowe na ponad 12 milionów.
Były szef SLD na Pomorzu jest jednym z 24 podejrzanych w aferze kościelnej Stelli Maris. Według prokuratury, to należące do Archidiecezji Gdańskiej wydawnictwo miało wystawiać różnym firmom faktury za niewykonane usługi doradcze. Na ich podstawie spółki wyprowadzały gotówkę. Jedną z nich miała być Energobudowa.