Były minister prywatyzacji na ławie oskarżonych
Na ławie oskarżonych w procesie dotyczącym nieprawidłowości w prywatyzacji dwóch krakowskich spółek Skarbu Państwa - Techmy i KrakChemii, zasiadł w poniedziałek były minister przekształceń własnościowych Janusz Lewandowski.
07.04.2003 17:41
Proces w tej sprawie rozpoczął się w poniedziałek przed Sądem Rejonowym dla Krakowa Śródmieścia. Oprócz Janusza Lewandowskiego na ławie oskarżonych zasiedli krakowscy przedsiębiorcy uczestniczący w prywatyzacji: Andrzej G., Henryk K. i były urzędnik Ministerstwa Przekształceń Własnościowych Tomasz G.
Prokuratura zarzuciła Januszowi Lewandowskiemu, że jako minister przekształceń własnościowych działał na szkodę interesu publicznego i prywatnego, przekraczając uprawnienia i nie dopełniając obowiązków przy prywatyzacji dwóch krakowskich spółek z udziałem Skarbu Państwa.
W szczególności Lewandowskiemu zarzucono: pomijanie korzystniejszych ofert, poświadczenie nieprawdy w antydatowanym dokumencie, wyrażenie zgody na sprzedaż akcji pomimo upływu terminu, przyjęcie zaniżonej stopy kredytu refinansowego, nienaliczanie odsetek karnych i doprowadzenie do stworzenia mechanizmu samofinansowania zakupu. Szkody wyrządzone z tego powodu oszacowano w akcie oskarżenia na 2 mln 389 tys. zł.
Janusz Lewandowski nie przyznał się do winy i skorzystał z prawa do odmowy wyjaśnień. Nie chciał także odpowiadać na pytania. Złożył oświadczenie, które dołączył do akt sądowych. W oświadczeniu podniósł, że oskarżenia prokuratury są całkowicie bezprawne i mają charakter wieloletniego pomawiania jego osoby. O tym, że był wybranym celem ataków, świadczy - jego zdaniem - fakt, że pojawiły się one po raz pierwszy przed wyborami parlamentarnymi w 1997 roku i jako jedyny występował pod pełnym nazwiskiem.
Do winy nie przyznali się także pozostali oskarżeni. (jask)