Były europoseł PiS: Jarosław Kaczyński gardzi ludźmi
- PiS to "prywatna" partia Jarosława
Kaczyńskiego. On gardzi ludźmi. To tylko pionki w grze, która ma
prowadzić do szlachetnych celów. Bo nie mam wątpliwości, że
Kaczyński chce dobra Polski - mówi w wywiadzie dla dziennika
Marcin Libicki, skreślony przez kierownictwo PiS z listy do
europarlamentu.
28.05.2009 | aktual.: 28.05.2009 21:23
- Trudno sobie wyobrazić PiS bez Jarosława Kaczyńskiego - mówi Libicki i dodaje, że problem prezesa PiS "nie polega na jego intencjach, tylko na jego politycznych metodach".
Polityk podaje własny przykład. Pozbycie się go z list do europarlamentu było na rękę prezesowi PiS. Ale nie przewidział on, że Libicki i jego środowisko opuszczą partię. Na dwie godziny przed ogłoszeniem tej decyzji "zadzwoniły do mnie dwie osoby z PiS, w tym Przemysław Gosiewski. Zaproponowano mi ministerialne stanowisko w kancelarii prezydenta" - ujawnia Libicki.