Wojciech K. odbył już połowę z sześcioletniej kary. Niemal od początku nie siedzi w normalnej celi, ale na szpitalnym oddziale dla chorych na AIDS poznańskiego aresztu. Sąd już w połowie ubiegłego miesiąca zajmował się wnioskiem skazanego o przedterminowe zwolnienie. Wtedy jednak nie podjął decyzji. Zdecydował bowiem, że Wojciecha K. zbadają biegli i wydadzą aktualną opinię o jego stanie zdrowia.
Po poprzedniej rozprawie wpłynął kolejny wniosek byłego dyrygenta - tym razem o przerwę w karze. Dlatego sąd dziś zajmie się obydwoma wnioskami.