Były burmistrz opłacił więzienną kaucję z łapówek?
Były burmistrz Kraśnika (woj. lubelskie) Piotr Cz., podejrzany o korupcję, wyszedł z aresztu po wpłaceniu 50 tys. zł kaucji. Prokuratura zarzuca mu przyjęcie łapówek o wartości ponad 55 tys. zł.
O aresztowanie Piotra Cz. wnioskowała do sądu prokuratura, które postawiła mu trzy zarzuty korupcyjne. Sąd Rejonowy w Lublinie zastosował wobec niego tzw. areszt warunkowy, co oznaczało, że podejrzany może go opuścić po wpłaceniu 50 tys. zł poręczenia majątkowego. Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego Artur Ozimek poinformował, że były burmistrz skorzystał z tej możliwości, wpłacił pieniądze i wyszedł z aresztu.
Piotr Cz. został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Prokuratura zarzuciła mu przyjęcie w latach 2009-2010 łącznie ponad 55 tys. zł łapówek, w związku ze zleceniami różnych prac.
Jak powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska, mechanizm przestępczego procederu polegał na tym, że wynagrodzeniem za wykonanie różnych umów zleceń lub umów o dzieło, Piotr Cz. i osoba, która faktycznie to zlecenie wykonywała i dostawała wynagrodzenie, dzielili się po połowie.
Jeden z zarzutów postawionych Piotrowi Cz. dotyczy tego, że w czerwcu 2009 r. jako burmistrz Kraśnika uzależnił zawarcie umowy zlecania na wykonanie określonej pracy od otrzymania łapówki. Prokuratura nie ujawnia, co to była za praca. Według śledczych Piotr Cz. w okresie od sierpnia 2009 r. do grudnia 2010 roku przyjął w związku z tym łapówki w łącznej kwocie ponad 16 tys. zł.
Dwa pozostałe zarzuty dotyczą podpisywanych przez byłego burmistrza umów o dzieło na przeprowadzanie przez różne osoby płatnych wykładów. Prokuratura nie ujawnia, czego wykłady dotyczyły ani gdzie i dla kogo były wygłaszane. Według śledczych Piotr Cz. w związku z tymi zleceniami okresie od kwietnia 2009 r. do maja 2010 r przyjął łącznie blisko 29 tys. zł łapówek, a w okresie od października 2009 r do listopada 2010 r. - kolejne 10,5 tys. zł.
Rzeczniczka nie ujawniła żadnych innych szczegółów zasłaniając się dobrem prowadzonego w tej sprawie śledztwa. Dodała, że zachowania osób, które dzieliły się pieniędzmi z byłym burmistrzem będą przedmiotem analiz.
Piotr Cz. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu do 10 lat więzienia.
W tej sprawie prokuratura postawiła też zarzuty byłej sekretarz urzędu miasta w Kraśniku Beacie N. - Jest ona podejrzana o przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla innych osób - podała Syk-Jankowska.
Rzeczniczka powiedziała, że zarzuty te dotyczą przyznawania w okresie od lutego do października 2010 r. - niezgodnie z celem - nagród pieniężnych pracownikom urzędu. Według prokuratury przyznawanie nagród faktycznie służyło temu, aby z funduszy urzędu opłacać zakupy alkoholu, lekarstw i pobyty w hotelu. Syk-Jankowska nie ujawniła, czy wśród tych osób był również Piotr Cz.
To już kolejne zarzuty korupcyjne postawione przez prokuraturę byłemu burmistrzowi Kraśnika. W innym śledztwie jest on podejrzany o przyjęcie od stycznia 2003 r. do marca 2007 r. łącznie 19,5 tys. zł łapówek od dwóch osób - Wiktora T. i Krzysztofa K. - w zamian za możliwość zasiadania tych osób w radzie nadzorczej jednej ze spółek komunalnych w Kraśniku.
Ponadto prokuratura zarzuciła Piotrowi Cz. przekroczenie uprawnień w sprawie wyjazdu w lutym 2008 r. do Austrii na szkolenie. Według śledczych w rzeczywistości szkolenia nie było, a wyjazd nie miał charakteru służbowego, tylko był wycieczką turystyczną na narty. Uczestniczyli w niej Piotr Cz. jako burmistrz, jego żona oraz kilku dyrektorów kraśnickich szkół. Piotr Cz. - według prokuratury - wydał dyrektorom szkół polecenie zapłaty za ten wyjazd z funduszy na szkolenie nauczycieli, czym doprowadził ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 20 tys. zł.
Piotr Cz. był burmistrzem Kraśnika przez 14 lat. W ostatnich wyborach samorządowych przegrał w walce o to stanowisko z Mirosławem Włodarczykiem, który w drugiej turze wyborów uzyskał prawie 60% głosów wyborców.