Byli posłowie dłużni Kancelarii Sejmu 180 tys. zł
Dwa miesiące po wyborach 39 byłych posłów zalega Kancelarii Sejmu ponad 180 tys. zł - podlicza "Polska". Wśród sejmowych dłużników najwięcej jest eksposłów Samoobrony - aż 22. Na drugim miejscu znaleźli się byli posłowie PiS - 8, a na trzecim SLD - 6.
29.12.2007 | aktual.: 29.12.2007 07:43
Parlamentarzyści wzięli pieniądze z funduszu socjalnego. Oprocentowanie wynosi zaledwie 4% w skali roku (banki biorą od 15 do 23%). Warunek jest jeden - poseł musi spłacić pożyczkę maksymalnie w ciągu dwóch lat, a w przypadku zakończenia kadencji należność trzeba uregulować niezwłocznie.
Pieniędzy nie oddali jeszcze m.in.: Renata Beger (1770 zł), Krzysztof Sikora (1987 zł), Hubert Costa (5300 zł), Danuta Hojarska (1325 zł) i Wanda Łyżwińska (1325 zł). Rekordzistami wśród dłużników z Samoobrony są Maria Zbyrowska i Lech Szymańczyk - każde z nich zalega 11,5 tys zł. Łącznie wszystkich 22 eksposłów z drużyny Andrzeja Leppera jest winnych prawie 80 tys. zł.
Posłowie zwykle decydują się na ściągnięcie długów z odpraw - wyjaśnia Agnieszka Wierzbicka z Kancelarii Sejmu. Ale na to byli parlamentarzyści muszą się zgodzić. Sejm nie może wejść im na odprawy i automatycznie odebrać zaległości. Do tych, którzy sami nie spłacą długów, zapuka komornik, zapowiada Kancelaria Sejmu. (PAP)